Simon Pagenaud cały czas utrzymywał się w czołówce, a dzięki dobrej strategii zaoszczędził jeden zjazd do boksów i wygrał inauguracyjne Grand Prix Indianapolis na drogowej wersji słynnego toru.

Dzisiejszy dzień potwierdził, że Alex Lynn przyjechał do Barcelony najlepiej dysponowany z całej stawki. Kierowca Carlin po odnotowaniu najlepszego czasu w porannych kwalifikacjach, przejechał fantastyczny wyścig prowadząc od startu do mety. Za nim na mecie zameldowali się Jimmy Eriksson z Korianen GP i Richie Stanaway, w barwach Status Grand Prix.

Pełny emocji, pierwszy wyścig GP2, ostatecznie padł dzisiaj łupem Johnny’ego Cecotto, który startował z 16. miejsca. Kluczem do zwycięstwa była dla niego alternatywna strategia, gdzie najpierw użył twardszych, a następnie bardziej miękkich opon Pirelli. Podium uzupełnili Jolyon Palmer i Felipe Nasr.

Alex Lynn okazał się najszybszym kierowcą w pierwszych w tym sezonie kwalifikacjach serii GP3, pokonując w końcówce sesji Marvina Kirchhofera i Richie Stanawaya, którzy uzupełnili czołową trójkę. 

Powracający do GP3 Richie Stanaway zakończył na szczycie tabeli pierwszy w tym sezonie trening na torze Catalunya, wykręcając czas 1:36.357s. Na drugim miejscu znalazł się reprezentant Trident - Roman De Beer, a trzeci sklasyfikowany został jeżdżący w barwach Carlinu - Luis Sa Silva.

Ekipa DAMS pokazała, że ich pozycja porównywalna jest do tej, która w Formule 1 ma zespół Mercedesa. Do jutrzejszego wyścigu z pierwszego pola wystartuje tym razem Stéphane Richelmi, a obok niego ustawi się Jolyon Palmer. Na trzecim miejscu w dzisiejszych kwalifikacjach znalazł się Stefano Coletti.

Sesja treningowa GP2 przebiegła w ten weekend nadzwyczaj spokojnie, gdyż nie widzieliśmy żadnego wypadku. Najlepszy czas już na samym początku sesji odnotował lider mistrzostw - Jolyon Palmer, a czołową trójkę uzupełnili odpowiednio Felipe Nasr, który wcześniej wziął udział w treningu F1 i drugi kierowca ekipy DAMS - Stéphane Richelmi.

Już w ten weekend seria GP3 rozpoczyna swój piąty sezon. Tegoroczny kalendarz składa się z dziewięciu rund i jest najdłuższy w historii tej serii. Znalazły się w nim bowiem dwie nowe rundy - w Austrii na torze Spielberg, a także w Rosji na torze Sochi. Oznacza to, że musimy przygotować się na bardzo ciekawy i emocjonujący sezon. 

Po ponad miesięcznej przerwie kierowcy GP2 w ten weekend po raz kolejny będą mieli okazję zmierzyć się ze sobą na torze pod Barceloną, towarzysząc zawodnikom Formuły 1 podczas Grand Prix Hiszpanii.

Po pierwszym weekendzie GP2 na ustach ekspertów najczęściej pojawia się nazwisko lidera mistrzostw świata - Jolyona Palmera z ekipy DAMS, który w Bahrajnie najpierw odnotował najlepszy czas w sesji kwalifikacyjnej, następnie dojechał na 3. miejscu w głównym wyścigu, a na deser zwyciężył w niedzielnym sprincie. Uwagę należy zwrócić również na vice-lidera mistrzostw, Juliana Leala.