Trzykrotny mistrz świata w wyścigach samochodowych Fernando Alonso powróci do Formuły 1 w sezonie 2021, dołączając do zespołu Renault. Zanim to jednak nastąpi, Hiszpan będzie próbował walczyć o potrójną koronę sportów motorowych, poprzez start w wyścigu Indianapolis 500.
„W tym roku to mój najwyższy priorytet, mam tylko ten wyścig”
– powiedział Alonso, który reprezentować będzie barwy McLarena SP. „Jestem zaangażowany w 100 procentach. To oczywiście wyjątkowy wyścig, a w tym roku jeszcze bardziej, ze względu na brak przygotowań”
.
Jak zauważa Hiszpan, pandemia koronawirusa i przełożenie wyścigu na sierpień wywróciły kalendarz do góry nogami: „Zwykle mamy za sobą dwa dni testowe albo więcej, a do tego kilka dni spędzonych w symulatorze. W tym roku nie mamy nic. Sama podróż do USA w sierpniu jest dla mnie problematyczna. Nie będzie łatwo, a moje szanse są jak rzut monetą. Cieszę się jednak, że tam będę i poczuję szybkość”
.
Renault wykluczyło, że Alonso będzie uczestniczyć w tym roku w sesjach treningowych Formuły 1, a sam Hiszpan spodziewa się, że dołączy do ekipy dopiero jesienią: „Jeśli chodzi o Renault, to ze względu na trwający sezon oraz moje Indy 500, myślę, że do września nie zaczniemy pracować na poważnie. Będziemy próbowali rozdzielić priorytety, mając na uwadze ostateczny cel, jakim jest sezon 2021”
.
Nie wiadomo, czy Alonso będzie mógł kontynuować swoje starty w Indianapolis po związaniu się z Renault. W przyszłym roku wyścig nie będzie kolidować z żadną rundą Formuły 1, a samochód Hiszpana mógłby zostać zakwalifikowany do wyścigu przez innego kierowcę.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.