Ed Jones przejechał najszybsze okrążenie czwartkowych treningów przed wyścigiem Indianapolis 500. Sesja została przerwana na półtorej godziny przed końcem z powodu burzy.
„To był świetny dzień”
– powiedział Jones. „Być najszybszym zarówno w ogólnej klasyfikacji jak i okrążeń bez cienia aerodynamicznego jest celem dla każdego. Co więcej, poczyniliśmy postępy w uczynieniu samochodu bardziej sterownym – dawaliśmy radę nawet w zmiennych warunkach. Musimy dalej dostosowywać się do sytuacji na jutro oraz kwalifikacje”
.
Reprezentant zespołu Ed Carptenter Racing w/ Scuderia Corsa przejechał najlepsze okrążenie w czasie 39,5008 (366,678 km/h), pokonując drugiego w klasyfikacji Takumę Sato o niecałe 0,2 sekundy. Trzeci był Zach Veach, za którym uplasowali się Sébastien Bourdais i najlepszy z debiutantów Colton Herta.
Podczas czwartkowych jazd na torze pojawiło się 35 samochodów – jedynym wyjątkiem był Chevrolet #66 wystawiany przez zespół McLarena. Po tym jak Fernando Alonso rozbił się poprzedniego dnia, zespół długo analizował uszkodzenia i ostatecznie podjął decyzję o zbudowaniu zapasowego samochodu.
„W tym czasie okazało się również, że uszkodziliśmy silnik i potrzebowaliśmy go wymienić, co dało nam więcej pracy”
– powiedział dyrektor sportowy McLarena Gil de Ferran. „Nie wyjechanie na tor bardzo zaszkodziło naszym przygotowaniom, ale nie wszystko stracone. Powinniśmy mieć pełen dzień na treningi i przygotowania do kwalifikacji w piątek, zatem naszym celem będzie udany, bezproblemowy dzień”
.
W piątek kierowcy będą jeździć ze zwiększonym ciśnieniem turbodoładowania, co powoduje wzrost mocy silników o około 50 koni mechanicznych – taką mocą kierowcy będą dysponować podczas dwudniowych kwalifikacji, które odbędą się przez weekend.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej INDYCAR, McLaren Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.