Trudne początki McLarena w IndyCar

Fernando Alonso był jednym z uczestników środowego testu na torze Indianapolis. Był to pierwszy etap przygotowań do 500-milowego wyścigu, który odbędzie się tam pod koniec maja.

Dwukrotny mistrz świata kierowców testował co prawda wcześniej samochód IndyCar na torze w Teksasie, lecz był to pojazd przygotowany przez asystujący w programie McLarena zespół Carlin. Na środowy test najnowszy w stawce zespół przywiózł swój samochód, zbudowany w siedzibie McLarena w Woking. Początek był daleki od oczekiwań: Alonso przejechał zaledwie 29 okrążeń – mniej niż połowę tego, co najlepszy pod względem dystansu Felix Rosenqvist. W zrealizowaniu programu ekipy przeszkodził deszcz, który znacząco ograniczył okres zielonej flagi.

„Niestety pogoda nie była dość stabilna, abyśmy mogli działać według ustalonego harmonogramu” – powiedział Hiszpan, szykujący się do swojego drugiego występu w Indy 500. „Przejechaliśmy za mało okrążeń i nie mieliśmy dość czasu, aby wyczuć samochód, ale wszystkich dotknęło to w równym stopniu. Każde przejechane okrążenie jest jednak istotne, bo może ujawnić problemy albo pewne mankamenty samochodu. Mamy zupełnie nowy samochód, zatem lista rzeczy do sprawdzenia jest długa. Mam nadzieję, że nadrobimy stracony czas”.

Po jednym ze swoich wyjazdów na tor, Alonso musiał wrócić do boksów ciągnięty przez ciężarówkę serwisową: „Mieliśmy problem elektryczny, ale nie wiemy jeszcze dokładnie jaki. Spodziewaliśmy się, że coś może się przytrafić, bo to nowy samochód, złożony w całość dopiero w ubiegłym tygodniu. Naszym planem było zacząć powoli, od krótkich przejazdów. Deszcz przesunął jednak wszystko w czasie i gdy natknęliśmy się na problemy, nie było już czasu, aby je rozwiązać i ponownie wyjechać na tor”.

Pomimo trudności, Alonso cieszy się na swój powrót do Indianapolis: „Wspaniale jest wrócić i za każdym razem, gdy przekracza się bramy toru, towarzyszy temu wspaniałe uczucie. Ten Indy 500 będzie dla mnie inny, bo znam już ten wyścig i jestem lepiej przygotowany, zwłaszcza od strony mentalnej. Teraz musimy postarać się o to, by samochód był szybki. Mamy przed sobą dwa tygodnie i mnóstwo pracy do wykonania, ale jestem pewien, że będziemy podążać we właściwym kierunku”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze