Jones debiutantem roku

Kiedy oczy całego świata były zwrócone na Fernando Alonso, w jego cieniu podążał inny tegoroczny debiutant Ed Jones. Kierowca Dale Coyne Racing zaliczył imponujący pierwszy start w Indianapolis 500, plasując się na trzeciej pozycji.

Kierowca Hondy startował z 11. pola i szybko awansował do pierwszej dziesiątki. Jego szanse na dobry wynik znacząco spadły, kiedy na 53. okrążeniu rozbili się Scott Dixon i Jay Howard. Jadący niedaleko za nimi Jones wjechał w chmurę odłamków i uszkodził swoje tylne skrzydło.

Konieczność dokonania napraw oznaczała spadek na koniec stawki, skąd Jones musiał przebijać się do przodu. W połowie dystansu był już 16., a po ostatniej rundzie pit-stopów awansował na drugie miejsce.

Do końca wyścigu Jones został wyprzedzony przez późniejszego zwycięzcę Takumę Sato i Hélio Castronevesa. Kierowca z Dubaju próbował odzyskać drugą lokatę, lecz w wyniku wcześniejszych uszkodzeń utracił on przewagę prędkości maksymalnej, jakimi dysponowały samochody Hondy, i musiał zadowolić się pierwszym podium w karierze.

„To był wspaniały wyścig, a samochód był świetny przez cały miesiąc” – powiedział Jones. „Przebijaliśmy się do przodu, ale cały wyścig stanowił dla nas serię wzlotów i upadków. Mieliśmy solidny start i pierwszą część dystansu przejechaliśmy w okolicach 10. miejsca. Gdy Dixon miał wypadek, przejechałem przez pozostawione części, co uszkodziło podłogę oraz tylne skrzydło. Musieliśmy wymienić skrzydło i spadłem na koniec stawki, skąd musiałem znów przebijać się do przodu”.

„Mieliśmy nieco szczęścia, gdy zjechałem do boksów tuż przed ostatnią neutralizacją i znalazłem się na początku stawki. Wtedy jednak znów miałem pecha i uszkodziłem nos samochodu – zrobiła się w nim dziura, co znacząco zwiększyło opór aerodynamiczny. Mogłem dogonić innych kierowców, ale nie mogłem się z nimi zrównać – po prostu brakowało nam prędkości maksymalnej przez ostatnie 40 okrążeń”.

„Bardzo trudno było mi zrobić cokolwiek, bronić się czy atakować. To frustrujące, bo mieliśmy samochód zdolny do zwycięstwa”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej DCR

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze