Hunter McElrea zadebiutuje w IndyCar z zespołem Dale Coyne Racing podczas GP Toronto. Nowozelandczyk wystąpi w bolidzie #18.
McElrea przez dwa lata rywalizował na zapleczu IndyCar w serii Indy Lights, a po zmianie nazwy Indy NXT. W 2022 roku zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, a rok później poprawił swoje osiągnięcie o dwie pozycje, ulegając jedynie Christianowi Rasmussenowi. Na przestrzeni tych dwóch lat trzynastokrotnie stawał na podium w tym cztery razy na jego najwyższym stopniu. Na ten sezon przeniósł się do mistrzostw IMSA, gdzie rywalizuje w klasie LMP2 z zespołem TDS Racing.
Początkowo podczas GP Toronto za sterami bolidu #18 miał zasiąść Nolan Siegel w ramach swojej niepełnej kampanii z zespołem DCR, ale Amerykanin został w międzyczasie zakontraktowany przez McLarena i pozostawił wolne miejsce na ten weekend. Naturalnym zastępcą wydawał się Jack Harvey, który rywalizuje w tym bolidzie w innych wyścigach, ale z powodu kontuzji pleców, z którą zmaga się od wyścig na Mid-Ohio również on jest niedostępny. Występ Nowozelandczyka da Brytyjczykowi więcej czasu na regenerację, gdyż po wyścigu w Toronto serię czeka kilku tygodniowa przerwa związana z igrzyskami olimpijskimi.
„Debiut w IndyCar to spełnienie marzeń”
- powiedział McElrea. „Pracowałem na tym od dłuższego czasu i muszę podziękować Dale’owi [Coynowi] za tę szansę”
.
„Nie mogę się doczekać występu w Toronto, co jest jednym z najfajniejszych wydarzeń w roku. Chcę podziękować JR Smart i Courtesy Corporation za umożliwienie mi tego”
.
„Hunter zrobił wrażenie na zespole podczas naszego testu w zeszłym tygodniu na Mid-Ohio”
- powiedział Dale Coyne, szef zespołu. „Szybko nabrał tempa i pomógł nam zrealizować plan testów. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co potrafi zrobić na ulicach Toronto w ten weekend”
.
GP Toronto w najbliższą niedzielę o 19:00. Partnerem McElrea'y w DCR będzie Toby Sowery, dla którego będzie to drugi wyścig w tym sezonie IndyCar.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.