Ghiotto pojedzie w barwach DCR na Road America i Laguna Seca

Luca Ghiotto po raz trzeci i czwarty w tym sezonie pojedzie w wyścigu IndyCar w zespole Dale Coyne Racing. Włoch będzie kierowcą bolidu #51, a jego zespołowym partnerem będzie zakontraktowany wcześniej Jack Harvey.

Zgodnie ze swoją tegoroczną strategią, DCR oddaje jeden bolid podczas weekendu Harveyowi lub Nolanowi Siegelowi, a drugi kierowcy, który przyniesie ze sobą wystarczający budżet, nawet jeśli wystarczy on tylko na jeden lub dwa wyścigi. W pierwszych dwóch rundach zobaczyliśmy tak Colina Brauna, w Long Beach wyjątkowo pojechał Harvey, który nie miał tej rundy w kontrakcie, w Alabamie i Indy GP widzieliśmy Ghiotto, podczas Indy 500 Katherine Legge, a ostatnio w Detroit Tristana Vautiera.

Ghiotto jest szerzej znany kibicom europejskich serii juniorskich. Włoch jest prawdziwym weteranem Formuły 2, w której przejechał cztery pełne sezony, siedmiokrotnie triumfując w wyścigu i raz stając na podium klasyfikacji generalnej. Powrócił jeszcze na jeden weekend w 2022 w zespole DAMS, zastępując zawieszonego Roya Nissany’ego. Zeszły sezon spędził na ławce rezerwowych, będąc kierowcą w symulatorze Nissana w Formule E, a w tym roku rywalizuje w ELMS w polskim zespole Inter Europol Competition #34.

Teraz Włoch będzie miał okazję przejechać kolejne dwa wyścigi po sobie. W Alabamie zajął dwudzieste pierwsze miejsce, a w Indy GP był dwudziesty piąty. Teraz powinno być mu już łatwiej, gdyż poznał już standardy, ekipę i bolid.

„Jestem bardzo szczęśliwy, że przez następne dwa wyścigi będę kierowcą bolidu #51 Dale Coyne Racing” – powiedział Ghiotto. „Bardzo podobały mi się moje pierwsze dwa wyścigi i świetnie spędziłem czas, pracując z Jackiem [Harveyem] i wszystkimi w DCR. Nie mogę się doczekać ponownej współpracy z nimi i pomocy zespołowi w dalszym czynieniu postępów w ciągu najbliższych dwóch wyścigów”.

„Luca wywarł na nas dobre wrażenie podczas swoich pierwszych wyścigów z zespołem” – powiedział Dale Coyne. „Szybko nabrał prędkości, nie odbywając wcześniej żadnych testów i był dobrym dodatkiem do zespołu. Nie możemy się doczekać ponownej współpracy z nim i ponownego występu za kierownicą naszego bolidu nr 51 przez następne dwa wyścigi”.

Grand Prix na torze Road America już w najbliższą niedzielę o 21:30. Po tym wyścigu czeka nas tygodniowa przerwa, po której przyjdzie czas na ściganie się na Laguna Seca.

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze