Tristan Vautier po prawie siedmiu latach powraca do IndyCar i pojedzie w bolidzie #51 Dale Coyne Racing w GP Detroit. Francuz jest piątym kierowcą tego zgłoszenia w sześciu punktowanych wyścigach sezonu.
Vautier to mistrz Indy Lights z sezonu 2012 i debiutant roku IndyCar z 2013 roku. W Dale Coyne Racing zadebiutował w 2015 roku, kiedy został zakontraktowany do zakwalifikowania do Indy 500 zgłoszenia #19, którym miał jechać James Davison, a który nie mógł być obecny na kwalifikacjach. W międzyczasie u drugiego kierowcy zespołu – Carlosa Huertasa – zdiagnozowano chorobę ucha, przez co nie został dopuszczony do wyścigu i to Vautier został wskazany jako jego zastępca.
Po raz ostatni w IndyCar Francuz ścigał się w 2017 roku, kiedy na jeden wyścig na owalu w Teksasie powrócił jako zastępca kontuzjowanego Sébastiena Bourdaisa. Teraz po prawie siedmiu latach powraca do tego samego zespołu, ponownie na jedną rundę.
„To zabawne; nie ścigałem się [w IndyCar] od 2017 roku, ale zawsze utrzymywaliśmy dobre relacje z Dalem [Coynem]”
– powiedział Vautier. „Dale ma swoje słynne powiedzenie «Nigdy nic nie wiadomo», a możliwość ponownego ścigania się z nim w IndyCar jest dokładnie taka, jak jego powiedzenie”
.
Coyne tak bardzo wierzy w Vautiera, że od wyścigu w Teksasie w 2017 roku na każdą kolejną rundę zabiera fotel Francuza, by ten po szybkim telefonie mógł od razu wskoczyć do bolidu. Teraz po raz pierwszy pojawi się potrzeba zamontowania go w bolidzie.
„Dale zawsze zabiera mój fotel, żeby był dla mnie gotowy, jeśli zadzwoni, więc wspaniale jest móc z niego skorzystać!”
- powiedział Vautier z uśmiechem.
Ostatnie lata Francuz spędził w samochodach sportowych. W zeszłym roku rywalizował w ELMS w klasie LMP2 i od 24-godzinnego wyścigu Le Mans w WEC w zespole Colina Kollesa – Vanwall. Występ w IndyCar ma pomóc w przyciągnięciu uwagi właścicieli zespołów GTP w IMSA.
„Ta długa przerwa wiąże się z dużą liczbą zmian w bolidzie. Nigdy nie korzystałem z aeroscreenu i nie znam toru. Ale tam pojadę, jestem głodny [ścigania], dam z siebie wszystko i zobaczę, dokąd mnie to zaprowadzi. Co mam do stracenia, prawda? To dla mnie bardzo ekscytujące i podobają mi się te możliwości”
.
Będzie to jednak pojedynczy występ, gdyż Vautier został wcześniej zatrudniony przez Chip Ganassi Racing jako kierowca rezerwowy ekip Cadillaca na dzień testowy Le Mans, na którym z powodu innych obowiązków nie będą mogli być obecni kierowcy, którzy wystartują w tym wyścigu.
GP Detroit w tę niedzielę 2 czerwca o 18:00.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.