Podczas weekendu wyścigowego Formuły 1 w Miami Sebastian Vettel przyznał, że woli prawdziwe, amerykańskie tory wyścigowe takie jak Road America niż najnowszy obiekt w kalendarzu mistrzostw świata.
Na reakcję ze strony kierowców i szefów IndyCar nie trzeba było długo czekać. Graham Rahal napisał na swoim Twitterze, że jeżeli tylko kierowca Astona Martina chce, może pomóc w realizacji testu właśnie na Road America w samochodzie zespołu jego ojca Rahal Letterman Lanigan Racing.
Wpis skomentował również sam Bobby Rahal, który napisał: „Seb, zgadzam się, jeżeli tego chcesz!”
Oh boy, Bob has spoken. Let’s roll @IndyCar @roadamerica @BobRahal https://t.co/EConnxzlkC pic.twitter.com/4gxqKao7Ag
— Graham Rahal (@GrahamRahal) May 8, 2022
Jak przekazał jeden z dziennikarzy, Niemiec zareagował słowami: „Muszę to przemyśleć, ale to niezły tor, zobaczymy”
.
I put this to Seb Vettel after the race today. He smiled - hadn't heard about it - and said: "I need to have a look! But it’s a great track so let’s see." https://t.co/Q5uXizIn93
— Scott Mitchell (@SMitchellF1) May 9, 2022
Bobby Rahal potwierdził później, że to była poważna propozycja: „W tej chwili nie mamy ku temu okazji, ale czemu nie? Nie da się zaprezentować IndyCar w lepszym miejscu niż Road America, tak samo tor Road America najlepiej poznać w IndyCar. Dlatego chciałbym zobaczyć, co Seb o tym myśli. Jednak, czy chciałby on jeździć w wyścigach IndyCar po tak udanej karierze w F1? Nie wiem. Wielu Europejczykom nie podoba się idea wyścigów po owalu, ale on ma 30 parę lat, więc zostało mu jeszcze sporo czasu na wypróbowanie innych form wyścigów”
.
W IndyCar – i to z dużym powodzeniem – ścigają się innymi byli kierowcy Formuły 1 Marcus Ericsson oraz Romain Grosjean. Jednak test byłego czterokrotnego mistrza świata nie jest łatwy. Jedną z najważniejszych przeszkód jest ograniczona ilość dni testowych w trakcie sezonu: „Myślę, że inne zespoły próbowałyby to kwestionować, gdybyśmy przetestowali Vettela. Gdyby jednak wystartowałby potem w jednym czy dwóch wyścigach, seria przyzna dodatkowe dni na testy debiutantów. Myślę, że IndyCar byłoby zadowolone, gdyby jeden z najwyżej ocenianych kierowców Formuły 1 i mistrz świata testowałby nasz samochód”
.
Rahal zauważa jednak, że obecnie Vettel ściga się dla Astona, który nie błyszczy na tle stawki F1 i zastanawia się nad jego dalszą motywacją do ścigania: „Wydaje mi się, że po wygraniu czterech tytułów mistrza świata z Red Bullem, a następnie kilku zwycięstw z Ferrari, czyli jeżdżąc dla dwóch spośród najlepszych zespołów w historii Formuły 1, musi mu być trudno zebrać energię i entuzjazm ze ścigania się samochodem, w którym wie, że tak naprawdę nie ma nadziei na sukces”
.
Czy więc wejście do amerykańskiej serii jest szansą no nowe życie? Tak uważa Rahal. Warto dodać, że to właśnie IndyCar tchnęło nowe życie w Grosjeana, który spędził kilka lat w Haasie, który był czerwoną latarnią Formuły 1 przez ostatnie lata: „Może wejście do IndyCar ożywiłoby takiego faceta jak Seb, wiedząc, że sukces zależy w dużej mierze od niego, a nie od technologii. Nie wiem tego na pewno, ale z pewnością można się nad tym zastanowić. Jednak mówimy tu o Vettelu w IndyCar, a może on nie jest wcale tym zainteresowany?! ale bardzo chciałbym, aby przetestował jeden z naszych samochód i ma rację: Road America byłoby świetnym miejscem na start!"
Po takiej deklaracji szefa RLLR pozostaje jedynie czekać na decyzję samego Vettela.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.