Herta pewnie wygrywa w St. Petersburgu

Colton Herta prowadził od startu do mety w niedzielnym Grand Prix St. Petersburga. 21-latek pokonał dwukrotnego mistrza IndyCar Josefa Newgardena oraz Simona Pagenauda.

Było to pierwsze zwycięstwo kierowcy Andretti Autorsport na torze ulicznym. Herta utrzymał prowadzenie po starcie z pole position i złożył się w pierwszy zakręt przed Jackiem Harveyem. Za nimi, Sébastien Bourdais wjechał w tył Josefa Newgardena i Simona Pagenauda, ale cała trójka kontynuowała jazdę bez dalszych problemów. Za nimi, Rinus Veekay, Graham Rahal i Alexander Rossi wyprzedzili Patricio O’Warda. Meksykanin stracił kolejną pozycję cztery okrążenia później, kiedy wyprzedził go Scott Dixon.

Zaliczający swój zaledwie drugi wyścig w IndyCar Jimmie Johnson wypadł z toru na 16. okrążeniu, co kilku kierowców wykorzystało do zjazdu do boksów, w tym Will Power. Samochód bezpieczeństwa w końcu wyjechał na tor dwa kółka później, lecz nikt z czołówki nie zdecydował się na zmianę opon w trakcie neutralizacji.

Po wznowieniu wyścigu na 22. okrążeniu, Graham Rahal wyprzedził Rinusa Veekaya w walce o szóste miejsce. Jadący na miękkich oponach Holender szybko zaczął tracić przyczepność i kolejne lokaty, wyprzedzony przez Rossiego, Dixona, O’Warda i Sato, by w końcu zjechać do boksów jako jeden z pierwszych na 29. okrążeniu.

Tuż przed pierwszą rundą pit-stopów Newgarden wyprzedził Harveya w walce o drugie miejsce i pozostał na torze o okrążenie dłużej od prowadzącego Herty. Gdy obaj kierowcy założyli twarde opony na drugi odcinek wyścigu, Herta zaczął systematycznie budować przewagę, która urosła do ponad 10 sekund w momencie ich kolejnego zjazdu na 68. kółku. W międzyczasie z walki o czołowe pozycje odpadli Rahal i Rossi, którzy zderzyli się w piątym zakręcie, z kolei do przodu przebijali się Takuma Sato i Will Power.

Drugą neutralizację również wywołał Jimmie Johnson, obracając się w trzecim zakręcie 74. okrążenia. Newgarden dojechał w tym momencie do Herty i mając miękkie opony, mógł myśleć o ataku po restarcie. Nawet dysponując większą ilością push-to-pass, zwycięzca dwóch poprzednich wyścigu w St. Petersburgu nie potrafił jednak znaleźć sposobu na objechanie Herty, który sięgnął po swoje czwarte zwycięstwo w karierze – wyrównał w ten sposób statystykę swojego ojca Bryana.

Pagenaud podczas drugiej sekwencji pit-stopów wyprzedził Harveya i stanął na najniższym stopniu podium. Za Brytyjczykiem, na piątym miejscu uplasował się aktualny mistrz serii Scott Dixon, a szósty był startujący z 15. pola Takuma Sato. Japończyk pokonał Marcusa Ericssona i Willa Powera, który zyskał najwięcej, bo aż 12 pozycji. Czołową dziesiątkę uzupełnili Rinus Veekay i Sébastien Bourdais.

Zwycięzca wyścigu w Barber Alex Palou finiszował na 17. pozycji, z jednym okrążeniem straty do lidera. Hiszpan utrzymał jednak prowadzenie w klasyfikacji generalnej i ma dwa punkty przewagi nad Powerem i Dixonem. Pomimo nieukończenia pierwszego wyścigu sezonu, Herta po swoim zwycięstwie wskoczył na czwartą lokatę.

Już w kolejny weekend seria IndyCar po raz pierwszy w tym sezonie odwiedzi tor owalny. Obiekt w Teksasie będzie gościć aż dwa wyścigi.