Wolff: IndyCar mnie intryguje

Szef programu sportów motorowych Mercedesa Toto Wolff przyznał, że z zaciekawieniem śledzi serię IndyCar, a także karierę swojego byłego kierowcy DTM Roberta Wickensa.

„[IndyCar] intryguje mnie jako widza” – stwierdził Austriak. „Poszli w zupełnie innym kierunku [niż Formuła 1], decydując się na napęd konwencjonalny, [niemal] 1000-konne silniki oraz dobry stosunek mocy do masy. Jeżdżą coraz szybciej bez korzystania z rozwiązań hybrydowych i jestem bardzo ciekawy, jak fani ocenią oba podejścia”.

Mercedes po raz ostatni uczestniczył w wyścigach IndyCar w sezonie 2000 i ma na swoim koncie 18 zwycięstw – w tym jedno podczas Indianapolis 500 – oraz tytuł wśród producentów. W sezonie 2021 IndyCar wprowadzi nową specyfikację silników i liczy na pozyskanie w ten sposób trzeciego producenta. Nic nie wskazuje jednak, aby w gronie kandydatów znajdowała się marka ze Stuttgartu.

Wolff z zadowoleniem obserwuje występy Roberta Wickensa, który opuścił zespół Mercedesa w DTM po wywalczeniu sześciu zwycięstw oraz zajęciu czwartego miejsca na koniec sezonu 2016: „Był jednym z naszych czołowych kierowców. Ma tempo, ciężką prawą stopę i odwagę. Mam nadzieję, że czeka go wspaniała kariera w IndyCar i wiele wygranych wyścigów. Jest bardzo utalentowany i zasługuje na swoje sukcesy. Tęsknimy za nim w DTM”.

Austriak poświęcił także chwilę, aby zreflektować się nad karierą Scotta Dixona, który po ostatnim wyścigu w Teksasie awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji wszechczasów z dorobkiem 43 zwycięstw: „To niesamowite, ile osiągnął sukcesów. Powinien był otrzymać szansę w Formule 1, nie mam co do tego wątpliwości”.

Źródło: indycar.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze