Pozytywny odzew na nowy pakiet aerodynamiczny IndyCar

Podczas salonu samochodowego w Detroit IndyCar Series zaprezentowało szkice projektów nowego na sezon 2018 pakietu aerodynamicznego. Przedstawione zmiany spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony kierowców.

Po trzech latach rywalizacji producentów pakietów aerodynamicznych, cała stawka IndyCar będzie od przyszłego roku korzystała z jednego, uniwersalnego rozwiązania, które nie tylko obniży barierę wejścia dla nowych producentów i obniży koszty ponoszone obecnie przez zespoły, ale i uatrakcyjnią wizualnie samochody Dallara DW12 oraz przyczynią się do poprawy widowiska na torze.

Na temat nowego projektu wypowiedzieli się zwycięzca Indianapolis 500 Alexander Rossi oraz nowy kierowca Team Penske Josef Newgarden.

„Bardzo podobało mi się to, o czym kierowcy krzyczeli od dłuższego czasu – chcemy, by większa część docisku była generowana przez spód samochodu” – powiedział Newgarden. „Nie chcemy polegać wyłącznie na docisku pochodzącym z górnej części samochodu”.

„Podoba mi się wzrost znaczenia podłogi” – dodał Rossi. „Docisk ze spodu samochodu będzie priorytetem. Kiedy jedzie się blisko kogoś, w pewnym momencie utyka się w miejscu, bo wzburzone powietrze ma duży wpływ na samochód z tyłu, opływając go od góry. Kiedy większość docisku generuje się przez spód samochodu, turbulencje nie wywołują takiego efektu, bo stan w jakim powietrze uderza w podłogę jest bez znaczenia. To jest bardzo zachęcające”.

Dyrektor ds. rywalizacji Jay Frye stwierdził również, że seria nadal przygląda się rozwiązaniom osłaniającym głowę kierowcy: „Rozważamy szybę oraz system halo. Pracujemy bez wytchnienia nad projektowaniem i rozwojem tych rozwiązań”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej INDYCAR

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze