Trulli Formula E Team ogłosił dziś swoje wycofanie ze startów w dalszej części sezonu. Decyzja wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym.
Zespół sygnowany nazwiskiem byłego kierowcy Formuły 1, przystąpił do mistrzostw samochodów elektrycznych w pierwszym sezonie, przejmując zgłoszenie Dryason Racing. Podczas drugiego sezonu ekipa nie wystartowała w dwóch pierwszych wyścigach. Powodem były problemy z dostawą sprzętu na tor (w Chinach) oraz kłopoty techniczne (w Malezji). Te kłopoty były podwalinami decyzji, o wycofaniu się zespołu ze stawki Formuły E, co oznacza że na ulicach Punta del Este zobaczymy tylko osiemnaście samochodów.
„Po nieudanych próbach startu w Pekinie i Putrayaja oraz w świetle naszej umowy z Formul E Holding, jesteśmy zmuszeni do wycofania się z Mistrzostw Formuły E. Jako fani wszystkich elektrycznych serii, jesteśmy wdzięczni, że możemy zostawić nasze miejsce dla kolejnych zespołów, które mogą stworzyć kolejne możliwości rozwoju serii, a także elektrycznego motorsportu”
, swoje zdanie wyraził Francesco Test, szef techniczny zespołu.
Szef serii Formuła E, Alejandro Agag również przyznał, że jest rozczarowany odejściem ekipy ze stawki. „Posiadając kierowcę pokroju Jarno Trullego, zaangażowanego w działania ekipy od samego początku, pomogło przyspieszyć serii. Jest nam przykro, że musimy pożegnać zespół. Ale to pozwala na przystąpienie do stawki kolejnemu producentowi, który może również zwiększyć prestiż serii”
.
Źródło: fiaformulae.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.