Oliver Rowland nie pozostawił wątpliwości podczas czwartego wyścigu sezonu 2024/25 Mistrzostw Świata Formuły E w Dżuddzie. Brytyjczyk pewnie zwyciężył, wykorzystując doskonałe zarządzanie energią i strategię trybu ataku, dzięki czemu odrobił straty z poprzedniego dnia, gdy przegrał triumf na ostatnich okrążeniach.
Taylor Barnard jako najmłodszy zdobywca pole position w historii Formuły E rozpoczął wyścig z pierwszej pozycji. Już na starcie Rowland stracił drugie miejsce na rzecz Jake'a Hughesa, ale szybko odrobił straty, wykorzystując pierwszą aktywację trybu ataku.
Kluczowy moment wyścigu nastąpił w momencie, gdy Rowland przejął prowadzenie na 16. okrążeniu, wykorzystując przewagę energii nad rywalami. Jego strategia pozwoliła mu na szybkie zbudowanie przewagi, która na mecie wyniosła imponujące 5,8 sekundy nad Barnardem.
Rowland nie tylko odnotował drugie zwycięstwo w sezonie, ale też skorzystał na problemach swoich najgroźniejszych rywali. António Félix da Costa i Maximilian Günther odpadli już na pierwszym okrążeniu po kolizji w pierwszym zakręcie. Da Costa został obrócony i uszkodził bolid, co zmusiło go do wycofania się z rywalizacji.
Barnard przez większość wyścigu walczył o zwycięstwo, ale na ostatnich okrążeniach musiał skupić się na obronie przed atakami Hughesa. Mimo ogromnej presji, 20-letni kierowca McLarena obronił drugą lokatę i zdobył swoje pierwsze podium w karierze.
Trzecie miejsce Hughesa oznaczało, że po raz pierwszy w historii Formuły E całe podium zajęli Brytyjczycy. Co więcej, czwartą pozycję zajął inny reprezentant Wielkiej Brytanii, Jake Dennis, co stanowiło bezprecedensowy sukces brytyjskich kierowców w serii.
Nick Cassidy z Jaguara po starcie z 17. miejsca zdołał przedostać się na piątą lokatę, natomiast Stoffel Vandoorne zdobył cenne punkty dla zespołu Maserati, finiszując szósty. Reprezentujący DS Penske Jean-Éric Vergne ukończył wyścig na siódmym miejscu, tracąc pozycję na rzecz Dennisa na ostatnim okrążeniu.
Obrońca tytułu, Pascal Wehrlein, musiał ograniczyć straty po słabej sesji kwalifikacyjnej i ostatecznie ukończył na ósmym miejscu. Czołową dziesiątkę zamknęli Dan Ticktum oraz Edoardo Mortara.
Dzięki zwycięstwu Rowland powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej i prowadzi z dorobkiem 68 punktów. Barnard, po fantastycznym weekendzie, awansował na drugie miejsce (51 pkt), a da Costa spadł na trzecią pozycję.
W klasyfikacji zespołowej Nissan objął prowadzenie (68 pkt), wyprzedzając McLaren, Porsche i DS Penske (wszystkie po 63 pkt). W klasyfikacji producentów Nissan prowadzi z 130 punktami przed Stellantis (83 pkt).
Rowland: Perfekcyjny scenariusz
„Kluczowy był początek”
– powiedział Rowland po wyścigu. „Spadłem na trzecie miejsce, co pozwoliło mi oszczędzać energię w cieniu aerodynamicznym. Dzięki temu mogłem zaatakować i odskoczyć, a potem wykorzystać energię, żeby ponownie dogonić lidera. To był prawie idealny scenariusz!”
Kolejna runda sezonu 2024/25 odbędzie się w Miami, gdzie rywalizacja po raz pierwszy odbędzie się na torze Homestead.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.