Evans wygrywa chaotyczne E-Prix São Paulo po starcie z końca stawki, wypadek Wehrleina

Mitch Evans został pierwszym kierowcą w historii Mistrzostw Świata Formuły E po starcie z ostatniego pola. Nowozelandczyk przedarł się przez stawkę w chaotycznym wyścigu na ulicach São Paulo, który był dwukrotnie przerywany czerwoną flagą.

Wyścig rozpoczął się z opóźnieniem po tym, jak Robin Frijns nie zdołał wystartować z powodu problemu z układem hamulcowym. Gdy procedura startowa została wznowiona, Oliver Rowland szybko objął prowadzenie, wyprzedzając Pascala Wehrleina, a Maximilian Günther przesunął się na trzecie miejsce, wyprzedzając Jake'a Dennisa.

Na końcu stawki Evans szybko rozpoczął pościg, wyprzedzając Zane'a Maloney'a i Nycka de Vriesa. Tymczasem na czwartym okrążeniu doszło do kolizji między Nico Müllerem i Jake'em Hughesem, co wymusiło wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Po wznowieniu rywalizacji na szóstym okrążeniu liderem pozostał Rowland, ale stawka zaczęła się intensywnie tasować dzięki aktywacjom trybu ataku przez czołowych kierowców.

Na dziesiątym okrążeniu Barnard, Bird i Nato otrzymali kary przejazdu przez aleję serwisową za przekroczenie dozwolonej mocy, co początkowo wydawało się końcem ich szans na dobry wynik. Wkrótce potem Jake Dennis musiał wycofać się z wyścigu z powodu problemów z baterią, co spowodowało wywieszenie czerwonej flagi.

Po wznowieniu wyścigu, Rowland ponownie objął prowadzenie, ale nałożona na niego kara przejazdu przez aleję serwisową otworzyła drogę do przetasowań w czołówce. Mitch Evans i Nick Cassidy, dzięki lepszemu zarządzaniu energią, przesunęli się na czoło stawki, tworząc tymczasowe prowadzenie Jaguara.

Na 26. okrążeniu doszło do dramatycznego wypadku. Wehrlein, Cassidy i Günther zderzyli się, co spowodowało, że samochód Porsche Niemca przewrócił się na dach i uderzył w barierę. Incydent zmusił organizatorów do przerwania wyścigu po raz drugi. Na szczęście wszyscy kierowcy wyszli z tego zdarzenia bez szwanku.

Wyścig wznowiono pod samochodem bezpieczeństwa, po czym zarządzono lotny start. Mitch Evans doskonale wykorzystał przewagę, brawurowo broniąc się przed António Félixem da Costą, podczas gdy Taylor Barnard, mimo przewagi energii, nie był w stanie znaleźć drogi na wyższe pozycje.

Na ostatnich okrążeniach Evans, posiadając minimalną ilość energii, skutecznie kontrolował tempo, ostatecznie mijając linię mety jako pierwszy. Da Costa zajął drugie miejsce, a Barnard ukończył na trzecim, co stanowiło imponujący wynik dla debiutującego kierowcy McLarena.

Tuż za swoim zespołowym kolegą finiszował Sam Bird, dzięki czemu McLaren prowadzi w klasyfikacji zespołów. Edoardo Mortara był piąty, pokonując Normana Nato i Nycka de Vriesa. Czołową dziesiątkę uzupełnili Sébastien Buemi, Dan Ticktum i Jean-Éric Vergne.

Sezon 2024/2025 Formuły E zostanie wznowiony już po nowym roku, 11 stycznia w Meksyku.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze