Pierwsze zwycięstwo Maserati od 66 lat

Maximilian Günther odniósł pierwsze zwycięstwo dla zespołu Maserati w Formule E. Była to pierwsza wygrana włoskiej marki w wyścigach samochodów jednomiejscowych rangi mistrzostw świata od 1957 roku.

Niemiec popisał się dobrym startem z pole position i wszedł w pierwszy zakręt jako lider. Pomógł mu w tym Jake Dennis, który kiepsko ruszył z drugiego pola i narazi się na atak ze strony Stoffela Vandoorne’a. Aktualny mistrz zrezygnował jednak z próby wyprzedzania i wrócił na piątą pozycję, a sytuację wykorzystał ruszający z siódmego pola Sacha Fenestraz, który objechał Vandoorne’a od zewnętrznej w pierwszym zakręcie, awansując na czwartą pozycję, za Mitcha Evansa.

Vandoorne w końcu wyprzedził Fenestraza na czwartym okrążeniu, a chwilę później przesunął się na kolejną lokatę, gdy prowadzący Günther jako pierwszy aktywował tryb ataku i spadł na czwartą pozycję. Okrążenie później na ten sam manewr zdecydował się Dennis – kierowca Avalanche Andretti oddał prowadzenie Evansowi, lecz powrócił na tor przed Güntherem. Gdy Evans dokonał pierwszej aktywacji na siódmym okrążeniu, Dennis został liderem wyścigu, przed Güntherem i Evansem.

Brytyjczyk spowolnił tempo na początku stawki, co wykorzystał Evans i wyprzedził Günthera na początku 9. okrążenia. Tuż za tą dwójką, Edoardo Mortara wyprzedził Vandoorne’a, wprowadzając drugie Maserati do pierwszej czwórki.

Günther zdołał wyrwać Evansowi drugą pozycję na kolejnym okrążeniu w zakrętach 9-10 i znów znalazł się tuż za plecami lidera.

Pierwsza czwórka oderwała się od reszty stawki w momencie, gdy Vandoorne, Fenestraz i Wehrlein zjechali jednocześnie na tryb ataku. Szybko dogonili z powrotem czołową grupę, zmuszając liderów do reakcji. Dennis aktywował drugi tryb ataku na 15. okrążeniu i powrócił do rywalizacji jako trzeci, za Evansa.

Günther powrócił chwilowo na prowadzenie i przejechał szybkie okrążenie, aby wyrobić sobie przewagę wystarczającą do ponownej aktywacji i powrotu na tor przed Dennisem.

Evans przyjął odmienną strategię i pomimo deficytu mocy, bronił prowadzenia przed Güntherem. Próbował wykorzystać to Dennis, aby wyprzedzić zdobywcę pole position od zewnętrznej w pierwszym zakręcie na 19. okrążeniu, lecz próba Brytyjczyka okazała się nieskuteczna.

Evans w końcu aktywował tryb ataku na 18 okrążeń do mety i na prowadzenie powrócił Günther, mając za sobą Dennisa. Evans objął trzecią pozycję, wracając do rywalizacji tuż przed Wehrleinem. Kierowca Jaguara wstrzymał za sobą rywala z Porsche, co wykorzystał Vandoorne i wyprzedził sobotniego zwycięzcę w pierwszym zakręcie.

Nie mając nikogo przed sobą, Günther zaczął odjeżdżać od reszty stawki, budując ponad trzysekundową przewagę nad Dennisem. Brytyjczyk nie mógł dorównać tempem liderowi, lecz jechał szybciej od Evansa i umacniał się na drugiej lokacie.

Gdy Günther prowadził, drugi z kierowców Maserati Mortara popełnił błąd i zablokował koła w pierwszym zakręcie, spadając na 9. lokatę. Nieco wcześniej z walki o punkty całkowicie wykluczył się lider klasyfikacji generalnej Nick Cassidy, który uszkodził przednie skrzydło w nadmiernie optymistycznym ataku na Wehrleina.

Utrzymywanie liderów za sobą w środkowej fazie wyścigu miało swoją cenę dla Evansa, który po zużyciu swojego trybu ataku musiał znacząco zwolnić, aby oszczędzić energię na dojechanie do mety. Wykorzystali to kierowcy Nissana – Fenestraz i Norman Nato, aby na pięć okrążeń do mety wyprzedzić jadącego za Nowozelandczykiem Vandoorne’a. Aktualny mistrz świata po chwili stracił kolejną pozycję na rzecz Wehrleina, a ostatecznie został zepchnięty na koniec pierwszej dziesiątki.

Energii nie musiał oszczędzać Günther, który pewnie zmierzał do mety po swoje czwarte zwycięstwo w Formule E i pierwsze dla zespołu Maserati. Dennis dojechał na metę niecałe trzy sekundy później, inkasując dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu.

Evans stracił aż 18 sekund do zwycięzcy, lecz obronił trzecią pozycję przed Fenestrazem i Nato. Choć Wehrlein aktywował tryb ataku w końcówce wyścigu, nie dał rady wyprzedzić kierowców Nissana i finiszował szósty. To wystarczyło jednak, aby Niemiec powrócił na prowadzenie klasyfikacji generalnej na pięć wyścigów do końca sezonu. Czołową dziesiątkę uzupełnili António Felix da Costa, Mortara, Vandoorne i Sébastien Buemi.

Kolejna runda Mistrzostw Świata Formuły E odbędzie się za trzy tygodnie w amerykańskim Portland, będącym nowością w tegorocznym kalendarzu.