Evans wygrywa w Seulu i przedłuża szanse na tytuł Formuły E

Mitch Evans odniósł zwycięstwo w pierwszym wyścigu mistrzostw świata Formuły E w Seulu w Korei Południowej. Przedłużył on w ten sposób swoje szanse na tytuł, którego losy rozstrzygną się w niedzielę podczas ostatniego wyścigu sezonu.

Evans objął prowadzenie na pierwszym okrążeniu sobotnich zmagań i znajdował się na czele przez całą rywalizację. Finiszował on przed Oliverem Rowlandem i Lucasem di Grassim. Aktualny lider mistrzostw Stoffel Vandoorne wywalczył piąte miejsce i przed finałem mistrzostw ma 21 punktów przewagi.

Na pole position ustawił się Rowland, trudne warunki na torze spowodowane opadami deszczu sprawiły, że utrzymanie tej lokaty było trudne. Po zgaśnięciu czerwonych świateł Brytyjczyk został wyprzedzony przez di Grassiego i Evansa. Później między tym duetem wywiązała się zacięta walka, w której zwyciężył Evans, nowy lider wyścigu. Rowland był z kolei w stanie odzyskać lokatę od di Grassiego w sekcji stadionowej.

Wkrótce jednak wyścig został przerwany czerwoną flagą. W ostatnim zakręcie doszło do kolizji z udziałem aż ośmiu samochodów, którzy przestrzelili hamowanie i wylądowali w barierach albo w samochodach swoich rywali. W tej dużej stłuczce udział brali Norman Nato, Dan Ticktum, Sébastien Buemi, Nyck de Vries, Nick Cassidy, Oliver Turvey, Andre Lotterer oraz Oliver Askew, a w jej wyniku rywalizację natychmiast wstrzymano.

Przerwa w ściganiu trwała przez dłuższy okres, ponieważ trzeba było ściągnąć z toru wszystkie uszkodzone samochody oraz poustawiać z powrotem bariery. Ostatecznie wyścig wznowiono za samochodem bezpieczeństwa, a spośród kierowców, którzy brali udział w kolizji jedynie Nato i Cassidy przystąpili do restartu. Podczas niego Evans prowadził przed Rowlandem, di Grassim, Jake’m Denisem, zaś czołową piątkę zamykał Edoardo Mortara.

Tuż za Mortarą jechał Jean-Eric Vergne, a między nimi wywiązał się pojedynek. Najpierw Vergne jechał za Mortarą w pierwszym zakręcie, jednak Mortara skręcił w prawo podczas hamowania i został uderzony przez Vergne’a. Z tego powodu wyjechał on szeroko, pozwalając Vergne’owi na wyprzedzenie. Winnym kolizji został uznany Mortara, który wielokrotnie zmieniał linię jazdy podczas obrony, za co otrzymał 5 sekund kary.

Jako pierwszy tryb ataku aktywował di Grassi, dokonując tego na 35 minut przed końcem. Utrzymał on jednak trzecie miejsce, zaś Rowland zdecydował się na podobną taktykę na następnym okrążeniu. Evans powtórzył to na jeszcze kolejnym kółku, lecz układ czołowej trójki pozostał bez zmian.

Evans skorzystał swój drugi i zarazem ostatni tryb ataku na 20 minut przed końcem i w ten sposób powiększył swoją przewagę nad Rowlandem. W międzyczasie Vandoorne był w stanie wyprzedzić Vergne’a na prostej startowej i awansować na piąte miejsce, zaś Alexander Sims uderzył w Antonio Giovinazziego, powodując obrócenie się Włocha. Kierowca ekipy Dragon spadł przez co poza punktowane pozycje, zaś Sims za spowodowanie kolizji otrzymał karę doliczenia 5 sekund.

Kiedy tryb ataku Evansa skończył się, wówczas Rowland i di Grassi aktywowali swoją dodatkową moc, jednak przez te 4 minuty nie byli w stanie znacząco zyskać. Chwilę później z rywalizacji i z walki o tytuł odpadł Mortara, który zwolnił i zatrzymał się na torze w sekcji stadionowej, odpadając z wyścigu. Kierowca Venturi uderzył w barierę w drugim zakręcie, co spowodowało przebicie opony i najprawdopodobniej dodatkowe uszkodzenia jego samochodu.

Tymczasem Evans kontynuował jazdę na prowadzeniu, jednak popełnił drobny błąd w zakręcie 22, co kosztowało go sekundę straty wobec Rowlanda, który nadal był z tyłu na drugim miejscu. Zanim jednak Rowland mógł zdecydować się na podkręcenie swojego tempa i wywarcie presji na liderze, Sims stracił kontrolę nad swoim pojazdem w sekcji stadionowej i uderzył bokiem o ścianę, co spowodowało neutralizację w ostatnich minutach podstawowego czasu.

W ostatniej minucie oraz w doliczonym czasie na torze znajdował się już samochód bezpieczeństwa, w wyniku czego Evans odniósł zwycięstwo i przedłużył swoje szanse w walce o tytuł do ostatniego wyścigu sezonu, który odbędzie się w niedzielę. Drugie miejsce zajął Rowland, a na najniższym stopniu podium stanął di Grassi. Jako czwarty linię mety przeciął Dennis, piąty był Vandoorne, a szósta lokata przypadła Vergne’owi. Czołową dziesiątkę zamknęli Pascal Wehrlein, Robin Frijns, Antonio Felix da Costa oraz Nick Cassidy.

Niedzielny wyścig wieńczący tegoroczny sezon Formuły E rozpocznie się o godzinie 9:00 czasu polskiego. Vandoorne, który ma 21 punktów przewagi, zostanie mistrzem świata, jeśli zajmie co najmniej siódme miejsce.

PNrKierowcaZespół Rezultat
19
Mitch Evans
Jaguar TCS Racing30 okr.
230
Oliver Rowland
Mahindra Racing+ 0,820
311
Lucas di Grassi
ROKiT Venturi Racing+ 1,393
427
Jake Dennis
Avalanche Andretti Formula E+ 1,902
55
Stoffel Vandoorne
Mercedes-EQ Formula E Team+ 2,470
625
Jean-Éric Vergne
DS Techeetah+ 3,957
794
Pascal Wehrlein
TAG Heuer Porsche FE Team+ 4,149
84
Robin Frijns
Envision Racing+ 4,508
913
António Félix da Costa
DS Techeetah+ 4,970
1037
Nick Cassidy
Envision Racing+ 5,325
1122
Maximilian Günther
Nissan e.dams+ 5,610
127
Sérgio Sette Câmara
Dragon / Penske Autosport+ 6,121
1310
Norman Nato
Jaguar TCS Racing+ 52,545
NSK29
Alexander Sims
Mahindra Racing
NSK99
Antonio Giovinazzi
Dragon / Penske Autosport
NSK48
Edoardo Mortara
ROKiT Venturi Racing
NSK33
Daniel Ticktum
NIO 333 Formula E Team
NSK23
Sébastien Buemi
Nissan e.dams
NSK17
Nyck de Vries
Mercedes-EQ Formula E Team
NSK3
Oliver Turvey
NIO 333 Formula E Team
NSK36
André Lotterer
TAG Heuer Porsche FE Team
NSK28
Oliver Askew
Avalanche Andretti Formula E

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze