W Rzymie zespół Formuły E Porsche chce wykorzystać swoje podwójne zwycięstwo z Meksyku

Pierwsze zwycięstwo Porsche w Formule E stało się kamieniem milowym. Po zajęciu pierwszego i drugiego miejsca w ostatnim wyścigu serii w Meksyku zespół TAG Heuer Porsche udaje się do Rzymu – i zmierza tam z dużą motywacją oraz dużymi nadziejami. W najbliższy weekend, w dniach 9-10 kwietnia, w Wiecznym Mieście odbędą się czwarty i piąty wyścig Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA. Pascal Wehrlein oraz André Lotterer poprowadzą Porsche 99X Electric na liczącym 3,38 km długości torze Circuito Cittadino dell’EUR. Kierowcy wspólnie z zespołem planują wykorzystać doświadczenia ze swoich udanych występów w Meksyku.

Obecnie, przed rundą w Rzymie, Porsche zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw w wyścigach w pełni elektrycznych bolidów. Pascal Wehrlein, zdobywca pole position i zwycięzca wyścigu w Meksyku, również plasuje się na trzecim miejscu w tabeli kierowców. Na czwartej pozycji, ale z taką samą liczba punktów, znajduje się André Lotterer. Florian Modlinger, dyrektor Porsche Motorsport ds. Formuły E, powiedział: „Jeśli chcemy do końca utrzymać się w rywalizacji o mistrzostwo świata, musimy być konkurencyjni na wszystkich torach. I to jest nasz cel”.

Pytania i odpowiedzi dotyczące E-Prix Rzymu

Florian Modlinger, dyrektor Porsche Motorsport ds. Formuły E

Jakie są Wasze oczekiwania przed wyścigami w Rzymie? Jak czujecie się po sukcesie Meksyku?
„Nasze oczekiwania się nie zmieniły – chcemy wygrywać i zajmować miejsca na podium. Oczywiście podwójne zwycięstwo w Meksyku było rewelacyjnym wynikiem, ale wyzwania w Formule E są niezmiennie ogromne. Z wyścigu na wyścig staramy się mądrze wykorzystywać nasze mocne strony i pracować nad naszymi słabościami. Z takim zespołem, takimi kierowcami i naszym bolidem nie widzę w tym momencie powodu, dla którego nie mielibyśmy znów być konkurencyjni w Rzymie”.

Jak zespół wykorzystał przerwę po świętowaniu zwycięstwa w Meksyku?
„Nieco dłuższa przerwa pozwoliła nam naładować akumulatory przed pięcioma europejskimi wyścigami, które w ciągu najbliższych pięciu tygodni odbędą się w Rzymie, Monako i Berlinie. Poza tym pracujemy już nad organizowaniem testów z udziałem nowego bolidu Gen3 pod kątem dziewiątego sezonu Formuły E. Myślę, że członkowie zespołu mieli czas, aby spokojnie zastanowić się nad tym, co osiągnęliśmy w Meksyku, i mogą teraz pewni siebie jechać do Rzymu”.

W jaki sposób zamierzacie dalej doskonalić swoją formę w walce o tytuł?
„W nadchodzących wyścigach postaramy się stopniowo skracać dystans do czołówki – chcemy konsekwentnie osiągać dobre wyniki i minimalizować błędy”.

Pascal Wehrlein, kierowca fabryczny Porsche (nr 94)

Co czujesz, gdy wspominasz swoje zwycięstwo w Meksyku? Cieszysz się, że po dłuższej przerwie znów wracacie na tor?
„Występ w Meksyku był niezwykle ekscytujący. Mieliśmy fantastyczny weekend – pole position, moje pierwsze zwycięstwo dla Porsche i pierwsze zwycięstwo Porsche w Formule E. Jeśli chodzi o cele, to nic się nie zmieniło: chcemy dalej wygrywać wyścigi. Czuję, że coraz lepiej „rozumiemy” nasz samochód i dokładnie wiemy, co musimy zrobić, aby móc konkurować na samym szczycie. Oczywiście nie mogę doczekać się już, by wrócić do rywalizacji, zwłaszcza że w zeszłym roku pokazaliśmy się w Rzymie z dobrej strony – zdobyłem tam swoje pierwsze podium z Porsche. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby na tym wspaniałym torze powrócić do miejsca, w którym skończyliśmy w Meksyku”.

W Rzymie rozegrane zostaną dwa wyścigi. Wolisz podwójne rundy czy pojedyncze? I jak oceniasz swoją sytuację w zmaganiach o tytuł?
„Zdecydowanie wolę, gdy odbywają się dwa wyścigi. Im dłużej mogę siedzieć w samochodzie, tym lepiej! Do Rzymu jedziemy w dobrych nastrojach, chociaż nie możemy niczego brać za pewnik tylko dlatego, że wygraliśmy w Meksyku. Zespół jest bardzo zmotywowany, a naszym celem numer 1 jest zwycięstwo – w Rzymie i we wszystkich innych wyścigach w tym sezonie. Teraz zajmujemy trzecie miejsce w mistrzostwach świata i nie jesteśmy daleko od lidera. Jeśli chcemy nadal liczyć się w rywalizacji o tytuł, musimy konsekwentnie kończyć w czołówce i z każdego wyścigu przywozić jak najwięcej punktów – nawet jeśli nie zawsze będzie to pełna pula za zwycięstwo”.

André Lotterer, kierowca fabryczny Porsche (nr 36)

Zajmując drugie miejsce w Meksyku, pokazałeś wspaniałego ducha zespołu. Jak oceniasz najlepszy wynik Porsche?
„Podwójne zwycięstwo Porsche to coś niesamowitego. Od samego początku byłem częścią tego projektu i, jak wszyscy zaangażowani, inwestowałem dużo czasu oraz energii w osiągnięcie sukcesu. Oczywiście wolałbym wygrać w Meksyku. Miałem potencjał i byłem bardzo zadowolony ze swojego występu, ale zdecydowaliśmy się działać zespołowo i nie mam wątpliwości, że było to najlepsze, co mogliśmy zrobić. Ponieważ miałem problem w kwalifikacjach, zacząłem za Pascalem. Finalnie wygraliśmy wyścig jako drużyna, bez wewnętrznej walki i marnowania energii. Jestem profesjonalistą i moim priorytetem jest rywalizacja dla Porsche. W następnych kwalifikacjach po prostu muszę być lepszy”.

Czego oczekujesz w Rzymie?
„Mam dobre przeczucia, ponieważ w zeszłym roku mieliśmy tam dobre tempo. Poza tym w Rzymie panuje świetna atmosfera. Jazda na tle starożytnych budowli to ogromny przywilej dla Formuły E, a dla mnie – najjaśniejszy punkt sezonu. Po naszym sukcesie w Meksyku czujemy się bardzo zmotywowani. Widzimy, że z wyścigu na wyścig stajemy się coraz lepsi i ta stała poprawa jest dokładnie tym, czego potrzebujemy, aby wygrywać. W Rzymie spodziewam się dobrego występu. A miejsce w pierwszej trójce zdecydowanie poprawiłoby naszą pozycję w mistrzostwach świata”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze