Formuła E przybywa do Europy i powraca do serca stolicy Włoch, Rzymu. 10 i 11 kwietnia, w tej europejskiej metropolii odbędą się dwie kolejne odsłony serii wyścigów samochodów elektrycznych. Dwa otwierające sezon wyścigi odbyły się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej pod koniec lutego, a teraz Lucas di Grassi i René Rast chcą sięgnąć po pierwsze w tym roku wygrane dla swojego teamu Audi Sport ABT Schaeffler.
Na potrzeby wyścigów Formuły E w Rzymie, tor został gruntownie przeprojektowany. Nadal przebiega on przez środek dzielnicy Targów Światowych (Esposizione Universale di Roma, w skrócie EUR) i wzdłuż centrum kongresowego "La Nuvola", nowe ustawienie zawiera jednak trzy dodatkowe szybkie zakręty, odcinek trudny technicznie i zmiany wysokości znane już z poprzedniej wersji. Dodatkowo, w tle zmagań zobaczyć będzie można inne ikoniczne budynki dzielnicy, takie jak Palazzo della Civiltà Italiana. Nowa trasa ma długość 3,385 km, zamiast poprzednich 2,860 km.
„Nowy układ toru w Rzymie to świetna inicjatywa zrealizowana przez FIA i Formułę E. Dzięki temu będziemy mogli wziąć udział w jeszcze bardziej ekscytujących zmaganiach”
- mówi Lucas di Grassi, który wraz z innymi kierowcami doradza Formule E i FIA w kwestiach takich jak układ toru. „Nowy układ jest fantastyczny. Ma dłuższe i szybsze proste oraz oferuje więcej możliwości wyprzedzania. Jestem pewien, że fani go pokochają. Nie mogę się już doczekać by rozpocząć na nim rywalizację”
.
Oczekiwania co do występu Audi w Rzymie są wysokie. „Dotychczasowe wyniki nie odzwierciedlają naszej prawdziwej siły”
- mówi szef zespołu Allan McNish. W wyścigach inaugurujących sezon Audi Sport ABT Schaeffler zdobyło łącznie 19 punktów, a René Rast o włos minął się z miejscem na podium. „Wszystkie Audi e-tron FE07 na torze Diriyah były bardzo szybkie, czegoś jednak zabrakło. Dzięki temu doświadczeniu, kolejnym testom i intensywnym przygotowaniom, dziś zyskaliśmy dodatkową pewność siebie i jeszcze większą chęć wygrywania. Teraz chcemy nagrodzić naszą ciężką pracę trofeami. Rzym jest do tego idealnym miejscem. Tak jak ostatnim razem, dwa lata temu, występ w stolicy Włoch będzie jednym z najważniejszych wydarzeń sezonu”
.
Dla René Rasta fakt, że w Rzymie odbędą się dwa wyścigi to bardzo dobra wiadomość. „To daje mi możliwość przyjrzenia się danym po pierwszym dniu i nauczenia się czegoś na drugi wyścig”
- mówi Niemiec. „Pomimo tego, że niestety znów będziemy się ścigać bez udziału widzów, to naprawdę nie mogę się doczekać tego weekendu. Byłem w Rzymie wiele razy i uważam to miejsce za wspaniałe. Rywalizacja na ulicach Wiecznego Miasta to dla mnie coś wyjątkowego”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.