Dwukrotny mistrz Deutsche Tourenwagen Masters René Rast jest stawiany w roli faworyta do objęcia miejsca w fabrycznym zespole Audi w Mistrzostwach Formuły E. Niemiecki zespół może w krótkim czasie zmienić obydwu kierowców, bowiem pojawiły się wątpliwości związane z przyszłością Lucasa di Grassiego.
Audi staje przed koniecznością znalezienia nowego kierowcy do swojego zespołu w elektrycznej serii wyścigowej. Od samego początku markę reprezentowali Lucas di Grassi oraz Daniel Abt, lecz ten drugi został niedawno zawieszony w związku z incydentem podczas wirtualnych zawodów, kiedy to pozwolił innemu uczestnikowi startować pod swoim nazwiskiem.
Jako jedyny producent, Audi ma w stawce aż czterech kierowców fabrycznych – Robin Frijns ściga się bowiem dla klienckiego zespołu Virgin, natomiast Nico Müller zadebiutował w tym sezonie dla niezwiązanej z marką ekipy Dragon. Pomimo ich doświadczenia w elektrycznych wyścigach, Audi ma się zwrócić jednak w stronę René Rasta, który po zakończeniu programu DTM pozostanie bez stałego miejsca na wyścigowej scenie.
Taki scenariusz został nakreślony już kilka dni po tym, jak Abt został zawieszony przez swój zespół. Teraz niemieckie media donoszą jednak, że były mistrz serii Lucas di Grassi także nie może być pewny pozostanie w ekipie po tym, jak jego kontrakt wygaśnie z końcem tego sezonu.
Niemiecki producent przeprowadza właśnie restrukturyzację swojego wyścigowego portfolio, pozostawiając Formułę E jako jedyny program fabryczny od 2021 roku. Choć doświadczenie i sukcesy di Grassiego mówią same za siebie – Brazylijczyk zdobył najwięcej punktów w historii serii, a pod względem zwycięstw ustępuje jedynie Sébastienowi Buemiemu, Audi ma poważnie rozważać innych kandydatów na jego miejsce.
Źródło: speedweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
