Przygoda z elektrycznymi wyścigami jak dotąd nie przebiega po myśli Felipe Massy, który nie zdobył ani jednego punktu podczas pierwszego weekendu szóstego sezonu Mistrzostw Formuły E na ulicach Rijadu.
Brazylijczyk rozpoczął swój weekend od błędu popełnionego w kwalifikacjach, po którym musiał przystąpić do pierwszego wyścigu z odległej, 17. pozycji. Massa w wyścigu przesunął się co prawda wyżej, lecz nie zdołał przebić się do punktowanej dziesiątki i zakończył pierwszy dzień rywalizacji bez punktów.
„Miałem dobry start i wyprzedziłem kilka aut na pierwszym okrążeniu”
– komentował Massa. „Warunki na torze czyniły wyprzedzanie trudnym, a nawierzchnia była tak zanieczyszczona, że przypominało to jazdę w deszczu. Wyścig przebiegł dość dobrze i miałem dobre tempo, ale błąd w kwalifikacjach poważnie odbił się na moim wyniku”
.
W sobotę reprezentant Venturi miał przystąpić do wyścigu z 15. pozycji, lecz… pomylił pola startowe. Massa otrzymał za to karę przejazdu przez aleję serwisową, przy odbywaniu której przekroczył dozwoloną prędkość i ponownie został ukarany, kończąc wyścig na odległym, 18. miejscu.
„Miałem mocny start i jechałem dobrym tempem, uważając na zużycie energii”
– kontynuował Massa. „Byłem na siódmym miejscu, gdy powiedziano mi przez radio, że dostałem karę za niewłaściwe ustawienie na polach startowych. Nie mogłem w to uwierzyć i zepsuło to mój wyścig”
.
Szefowa zespołu Venturi Susie Wolff dodała: „To wielka szkoda, że prosty błąd przekreślił nasze szanse na finisz w pierwszej ósemce”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Venturi
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.