Sims: Formuła E stanowi spore wyzwanie

Alexander Sims rozpoczął swój debiutancki sezon w Mistrzostwach Formuły E od spokojnego występu w Arabii Saudyjskiej, lecz już podczas kolejnej rundy w Marrakeszu walczył ze swoim zespołowym kolegą António Félixem da Costą o zwycięstwo. Rywalizacja dwójki kierowców BMW zakończyła się kolizją i Brytyjczyk nie stanął nawet na podium, podobnie jak w kolejnych wyścigach, gdzie kilkukrotnie był wyeliminowany przez rywali lub natrafiał na problemy techniczne. Podczas ostatniej rundy w Berlinie Sims zdobył pierwsze od siedmiu wyścigów punkty i ma nadzieję, że końcówka sezonu przebiegnie po jego myśli.

„Świetnie się bawię w Formule E, ale to również spore wyzwanie” – powiedział Sims serwisowi ŚwiatWyścigów.pl. „Bardzo wiele rzeczy tutaj jest innych niż w pozostałych seriach wyścigowych, zatem miałem przed sobą wiele nauki, ale również dużo zabawy i cieszę się na te wyzwania. W związku z tym jak ułożył się sezon, w żadnym momencie nie uważałem się za uczestnika w walce o mistrzostwo. Z pewnością był to dla nas trudny sezon i z przeróżnych powodów nie uzyskaliśmy wyników, jakich byśmy sobie życzyli. Nie możemy już tego zmienić, więc pozostaje nam skupić się na wyścigach przed nami i tym, aby wykonać jak najlepszą robotę. Jestem optymistą pod tym względem”.

Jednym z wyzwań dla debiutanta jest konieczność przygotowania się do wyścigu na nowych dla siebie torach ulicznych w przeciągu zaledwie dwóch sesji treningowych: „To z pewnością dodatkowe wyzwanie, ale też nic nadzwyczajnego – w pewnym momencie każdy tor wyścigowy był dla mnie nowy i wiele z nich poznawałem dopiero w trakcie weekendu wyścigowego. Nie jest to zatem coś, czego wcześniej nie doświadczyłem, ale tutaj mamy tory uliczne, zatem jest mniej miejsca na błąd i trzeba być tego świadomym oraz przygotowywać się we właściwym tempie – nie za wolno, bo ma się zaledwie półtorej godziny jazdy przed kwalifikacjami, ale też nie za szybko, aby nie popełnić błędu. Trzeba zatem znaleźć kompromis. Jak dotąd w tym sezonie nie sprawiało mi to większych trudności”.

„Pracuję dla BMW od sześciu lat, z czego większość spędziłem w wyścigach długodystansowych, dzieląc samochód z innymi kierowcami. Zrozumiałem tam jak ważna jest praca na rzecz producenta, a nie wyłącznie na własny rachunek. Było to bardzo dobre doświadczenie i wiele wniosłem z niego do Formuły E. Wraz z António jesteśmy związani z BMW podobny okres i pracowaliśmy ze sobą w samochodach GT, więc przenieśliśmy nasze relacje do Formuły E i nie walczymy ze sobą, a pracujemy na jak najlepsze wyniki dla BMW”.

Choć kalendarz kolejnego sezonu Formuły E nie został jeszcze ogłoszony, producenci już pracują nad nowymi układami napędowymi: „Niedawno odbyliśmy nasz pierwszy test, a w przeciągu najbliższych miesięcy będziemy przeprowadzać kolejne, podobnie jak reszta”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze