D'Ambrosio: Zwycięstwo odniesione na torze jest niesamowite

Choć triumf w sobotnim wyścigu na ulicach Marrakeszu był trzecim zwycięstwem Jérôme d'Ambrosio w Mistrzostwach Formuły E, po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium – w obu poprzednich przypadkach korzystał bowiem na dyskwalifikacji zwycięzcy.

„To jest prawdziwe zwycięstwo” – powiedział Belg. „To niesamowite uczucie. Walczyłem o to, aby być na tej pozycji i dziękuję mojej ekipie. Wyścig był niesamowicie intensywny i pełen walki. Tak to przynajmniej wyglądało z kokpitu. Wiedziałem, że mogę być w czołowej piątce, zwłaszcza patrząc na moje tempo podczas wyścigu w Rijadzie, ale również tutaj. Kilka rzeczy zagrało na moją korzyść, a wygranie tego wyścigu wiele znaczy dla mojej ekipy, zwłaszcza po ciężkiej pracy przez wiele tygodni”.

„W ubiegłym roku było ciężko. Mieliśmy wiele ciężkich momentów, dlatego cieszę się, że mogłem odwdzięczyć się nowej ekipie za miejsce. To niesamowity sposób na zakończenie drugiego wyścigu. Cieszę się za cały zespół. Wszyscy pracowali bardzo ciężko i jestem dumny z bycia częścią ekipy Mahindra Racing”.

Obecnie Belg prowadzi w klasyfikacji generalnej kierowców: „Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy i to niesamowite być na czele klasyfikacji. To dobre narzędzie motywacyjne dla wszystkich i wiemy, że teraz musimy pracować jeszcze ciężej”.

Radości nie krył również szef Mahindy Dilbagh Gill, który jest dość charakterystyczną i barwną postacią w padoku Formuły E: „Jestem absolutnie zachwycony tą wygraną. Marrakesz to dla nas bardzo wyjątkowe miejsce, a wygrywając tutaj dwa lata z rzędu jest czymś, z czego mogę być dumny. Cały zespół wykonał fantastyczną pracę, a Jérôme prowadził bardzo dojrzale. Genialny wyścig, który dał nam zwycięstwo. Mieliśmy świetną strategię i używaliśmy trybu ataku w sprytnych miejscach. Jérôme «ustawił się» na dobrej pozycji, aby zyskać przewagę, kiedy to miało znaczenie”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze