Bird: Przyjazd na Formułę E nie powinien być karą

Podczas sobotniej rundy Mistrzostw Formuły E w Marrakeszu Max Versttapen odbył swój dzień prac społecznych, jaki otrzymał za popychanie Estebana Ocona po Grand Prix Brazylii Formuły 1. Sam Bird uważa, że wysłanie Verstappena na wyścig elektrycznej serii «za karę» stawia Formułę E w negatywnym świetle.

„To niesprawiedliwe, aby ściągać kogoś na Formułę E, by dołączył do sędziów” – powiedział Brytyjczyk. „To nie powinna być kara. Mam nadzieję, że mu się podobało i mam nadzieję, że podzieli się swoimi wrażeniami z kolegami”.

Sam zainteresowany uważa pobyt w centrum dowodzenia sędziów za ważną i przydatną lekcję: „To bardzo interesujące zobaczyć to wszystko z innej strony. Normalnie nie ma się możliwości spędzenia dnia z sędziami. W czasie weekendu każdy wykonuje swoja pracę i dobrze widzieć w jaki sposób są podejmowane ważne decyzje. Czasami dana decyzja może nie być miła dla danej osoby, ale trzeba ją uznać i należy przestrzegać zasad. Dobrze mieć możliwość poznania różnych aspektów i rzeczy w wyścigach, a nie tylko siedzieć w samochodzie. Było to dla mnie bardzo konstruktywne”.

Kierowca Red Bulla przyznał również, że czasami ogląda wyścigi Formuły E: „Oczywiście, że widziałem Formułę E w telewizji, ale nigdy nie gościłem w padoku i naprawdę korzystałem z tego dnia. To był bardzo ekscytujący wyścig. Te mistrzostwa cały czas rosną i jest tutaj wiele manufaktur, więc myślę, że to super seria”.

Źródło: racefans.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze