Massa: Będę się ścigać, ponieważ to kocham

Felipe Massa przebył wyboistą drogę podczas swojego pobytu w Formule 1. W sezonie 2008 przegrał mistrzostwo świata zaledwie o jeden punkt, a niecały rok później pechowy wypadek prawie zakończył jego wyścigową karierę. Po powrocie do stawki Brazylijczyk nie odniósł już żadnego zwycięstwa i wielu zastanawiało się, co dalej.

Najbardziej oczywistą opcją wydawało się pozostanie w rodzinie Ferrari i starty w innych typach wyścigów, co z ogromnymi sukcesami zrobił np. Giancarlo Fisichella. Sen Formuły 1 był jednak zbyt silny i Massa przeszedł do Williamsa, gdzie po sezonie 2016 miał zakończyć karierę, lecz powrócił na kolejny rok, korzystając z zamieszania po odejściu Nico Rosberga z Mercedesa. Kilka miesięcy temu Brazylijczyk ogłosił, że pora na nowy etap i dołączył do monakijskiego zespołu Venturi w Formule E.  

„Jestem w Formule E, ponieważ uważam, że rośnie w siłę znacznie szybciej [niż inne serie]” – powiedział. „Jestem bardzo entuzjastycznie nastawiony do rywalizacji w nowej serii. To dla mnie nowe wyzwanie, a ja lubię wyzwania, uczyć się nowego samochodu, nowych opon, nowego silnika czy baterii. Uczenia się samochodu, który jest całkiem inny w prowadzeniu, nowych torów i naprawdę chcę się uczyć i bawić się, a także mieć satysfakcję z tego, czym jest Formuła E”.

Marka Venturi była dotychczas kojarzona głównie z pojazdami do bicia rekordów prędkości. Wyścigi stanowią zupełnie inny rodzaj wyzwania, o czym ekipa przekonała się na własnej skórze – przez cztery pierwsze sezony kierowcy Venturi tylko trzykrotnie stawali na podium. Zespół jest zdeterminowany, aby to zmienić, stąd m.in. zatrudnienie Susie Wolff na stanowisku szefowej ekipy.

Droga do wygranych nie będzie łatwa, lecz Massa wyraził pełne zaangażowanie, podpisując trzyletni kontrakt: „Mam przed sobą wiele wyzwań. Po pierwsze tory, których nie znam, po drugie samochód, który jest całkowicie inny w prowadzeniu w porównaniu do samochodów, którymi jeździłem. Następnie opony, które są całkowicie inne, samochód nie ma docisku, system baterii... to całkowicie nowa technologia i duża zmiana w porównaniu do tego, co już mam za sobą i mam nadzieję, że szybko się nauczę”.

W materiale Influx Brazylijczyk przyznał, że cała jego kariera to wielkie wyzwanie. Począwszy od kartingu, szukaniu sponsorów, dostaniu się do Formuły 1 i skończywszy na utrzymaniu się w niej: „Teraz mam nowe wyzwanie jakim jest Formuła E i naprawdę nie mogę się tego doczekać”.

„Będę kontynuować karierę tak długo jak będę z tego powodu szczęśliwy, do czasu, kiedy będę miał z tego przyjemność oraz do czasu, kiedy będę wiedział, że jestem konkurencyjny w samochodzie. [będę się ścigać] dopóki będę marzyć, aby być na torze wyścigowym, konkurować i pokazać co potrafię oraz czy potrafię to dobrze robić. Będę się ścigać, ponieważ to kocham”.

Źródło: influx.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze