Zespoły Formuły E skutecznie oprotestowały decyzję FIA o zniesieniu minimalnego czasu na zmianę samochodów. Runda w Marrakeszu zostanie rozegrana na dotychczasowych zasadach.
Decyzję o rezygnacji z minimalnego czasu spędzonego w alei serwisowej tłumaczono tym, że został on zmniejszony do poziomu, w którym szybsza zmiana nie jest już możliwa i jego likwidacja nie wprowadzi dodatkowego ryzyka.
Część kierowców i zespołów była jednak niezadowolona z tej decyzji, która została ogłoszona na zaledwie kilka dni przed drugą rundą sezonu w Marrakeszu. Ekipy argumentowały swoje racje brakiem czasu na wprowadzenie nowych procedur, które zmniejszą ryzyko potencjalnie niebezpiecznych pomyłek ze strony kierowców lub mechaników.
Sędziowie weekendu wyścigowego, do których należała ostateczna decyzja w tej sprawie, przystali na prośbę ekip o wprowadzenie ograniczenia na czas rundy w Marrakeszu. Minimalny czas spędzony w alei serwisowej wyniesie 37 sekund, czyli tyle samo co podczas otwarcia sezonu w Hong Kongu.
„Minimalny czas był dość rygorystyczny, niełatwo było się wyrobić w krótkim czasie, ale przynajmniej nie było potrzeby nadmiernie się spieszyć”
– powiedział kierowca zespoły NIO Oliver Turvey. „To element bezpieczeństwa – może nie tyle dla nas, co dla osób w alei serwisowej”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.