Dyrektor zarządzający Ferrari, Sergio Marchionne, przyznał, że jego firma rozważa wejście do Formuły E w perspektywie kilku najbliższych lat.
Podczas wyświetlanej na parkiecie Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych telekonferencji Marchionne nie tylko ogłosił wyniki finansowe Ferrari za trzeci kwartał roku 2016, ale także opowiedział o planach firmy na przyszłość. Włoch wyznał, że patrząc na obecną formę zarządzania elektrycznych seriach, nie widzi Ferrari w stawce nigdzie indziej, jednak zostawił sobie otwarte drzwi, mówiąc, że może się to zmienić w przyszłości. Rzeczą, która najbardziej nie podoba się obecnie Marchionne są regulacje techniczne Formuły E, które zakładają między innymi zmianę samochodu w połowie wyścigu.
„Zastanawiałem się nad tym dość poważnie z moimi współpracownikami w Ferrari przez dłuższy czas”
– powiedział Marchionne na temat Formuły E. „Mamy dwa rozwiązania w tej kwestii. Dopóki Formuła E jest tak zarządzana, że wymaga się od ludzi, aby w trakcie wyścigu zmieniali samochody, ponieważ wykorzystali już całą dostępną w danym samochodzie moc, to Ferrari naturalnie odrzuca taką opcję. Po drugie, standaryzacja elektrycznych samochodów jest czymś, co nie mieści się w wizji Ferrari, ponieważ nie pozwala na szukanie nowych technologicznych rozwiązań pod kątem pojazdów. Myślę jednak, że jest możliwe, aby w pewnym momencie Ferrari z wykorzystaniem unikalnych umiejętności stworzyło unikalny model, który pasowałby temu środowisku, ale póki co jest na to za wcześnie. Jeżeli ma to się wydarzyć, to będzie to za kilka lat. Jest to możliwe”.
Oprócz aktywności firmy w wyścigach samochodowych, Marchionne poruszył także temat samochodów drogowych i stosowanych w nich coraz częściej silników hybrydowych. Włoch posunął się dość daleko, mówiąc, że od 2019 takie konstrukcje będą obowiązkowe. Ferrari, swój pierwszy hybrydowy samochód o nazwie LaFerrari wyprodukowało w 2013 roku i od tego czasu regularnie wypuszcza na rynek modele z podobną technologią.
„Myślę, że będziemy stosować połączenie silników spalinowych i elektrycznych, aby zapewnić unikalne, zdywersyfikowane źródło mocy, a nawet poprawić osiągi naszych samochodów”.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
