Pierwszy tryumf Jake'a Hughesa

Jake Hughes po raz pierwszy w karierze stanął dzisiaj na najwyższym stopniu podium w wyścigu GP3. Brytyjczyk stracił w prawdzie wywalczone wczoraj pole postion, ale zdołał odzyskać prowadzenie, na którym utrzymał się już do mety przed Jackiem Aitkenem i Charlesem Leclerc’em.

Po wczorajszym, pełnym akcji wyścigu GP3, dzisiaj na pole position znalazł się Jake Hughes, a drugie miejsce w pierwszym rzędzie zajmował Arjun Maini, dla którego jest to dopiero trzeci weekend w serii GP3.

Zwycięsko z pierwszego zakrętu wyszedł właśnie Maini, ale Hughes za wszelką cenę próbował wrócić na prowadzenie, naciskając na młodego Hindusa przez całe okrążenie. Na trzecie miejsce przebił się Charles Leclerc, a czwarte okupował Jack Aitken. Kolejność na dalszych miejscach wyglądała następująco: Ferrucci, Parry, Fuoco i De Vries.

Na słynnej agrafce mieliśmy do czynienia z dużą ilością wypadków. W czołówce starli się Matt Parry, Charles Leclerc i Alex Albon. Najwięcej stracił na tym nowy lider mistrzostw i z uwagi na uszkodzenia w swoim samochodzie Taj pojawił się od razu w boksach i już z nich nie wyjechał.

Szczęścia nie miał również Artur Janosz, który został w tym samym miejscu uderzony przez Ralpha Boschunga. Szwajcar zniszczył sobie na samochodzie Polaka przednie skrzydło, które niefortunnie przyczepiło się do samochódu Trident. Janosz próbował dojechać w ten sposób do alei serwisowej, ale z uwagi na kapeć na tylnym kole, wypadł z toru w sekcji stadionowej, kończąc dzisiejszą rywalizację.

Sędziowie od razu zdecydowali się na aktywowanie systemu wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który działał przez 2 okrążenia. Jeszcze przed jego włączeniem Hughes zdołał przebić się na prowadzenie, ale sędziowie zdecydowali się temu przyjrzeć.

Gdy wracaliśmy do wyścigowego rytmu, jadący na drugim miejscu Arjun Maini wykonał dość wolny restart, przez co stracił pozycję na rzecz Leclerca, Aitkena, Serrucciego i Parry’ego.

W środkowej fazie wyścigu sytuacja unormowała się, a sędziowie potwierdzili, że przeprowadzony przez Jake’a Hughes’a manewr wyprzedzania na Arjunie Mainim był w pełni legalny.

Na 10. okrążeniu dość niebezpieczną przygodę zaliczył zwycięzca wczorajszego wyścigu - Antonio Fuoco. Włoch wyjechał bardzo szeroko na wyjściu z pierwszego zakrętu, a gdy chciał wrócić na tor, biało czerwone tarki wybiły samochód Trident na kilkadziesiąt centymetrów w górę. Włoch spadł dzięki temu z 11. na 13. pozycję.

Maini bardzo chciał powrócić na wyższą pozycję, ale na przestrzeni całego wyścigu udało mu się jedynie przebić przed Matta Parry’ego. Brytyjczyk po stracie pozycji na koszt Hindusa musiał się bardzo rozkojarzyć, ponieważ już na kolejnym kółku wyprzedził go również Jake Dennis.

Charles Leclerc, który przez dłuższy czas podążał dość blisko Jake’a Hughesa w drugiej fazie wyścigu stracił trochę tempa, przez co od razu zbliżył się do niego Jack Aitken. Brytyjczyk przez dłuższy czas wywierał na Monakijczyku presję, aż ten popełnił błąd i wpuścił go przed siebie po wewnętrznej stronie nawrotu.

Hughes pewnie dojechał do mety na pierwszym miejscu i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w serii GP3. Podium uzupełnili Aitken i Leclerc.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja	Kierowca		Zespół	Strata
1.		Jake Hughes	DAMS
2.		Jack Aitken	Arden International	+2.6s
3.		Charles Leclerc	ART Grand Prix	+5.8s
4.		Santino Ferrucci	DAMS	+6.8s
5.		Arjun Maini	Jenzer Motorsport	+7.7s
6.		Jake Dennis	Arden International	+8.9s
7.		Matt Parry	Koiranen GP	+14.4s
8.		Nyck De Vries	ART Grand Prix	+16.6s
9.		Tatiana Calderon	Arden International	+16.9s
10.		Kevin Joerg	DAMS	+17.9s
11.		Nirei Fukuzumi	ART Grand Prix	+18.5s
12.		Sandy Stuvik	Trident	+27.7s
13.		Mathevos Isaakyan	Koiranen GP	+28.8s
14.		Giuliano Alesi	Trident	+29.1s
15.		Konstantin Tereshchenko	Campos Racing	+29.6s
16.		Akash Nandy	Jenzer Motorsport	+29.9s
17.		Steijn Schothorst	Campos Racing	+30.3s
18.		Antonio Fuoco	Trident	+40.3s
19.		Alex Palou	Campos Racing	+2okr
		Alexander Albon	ART Grand Prix	DNF
		Ralph Boschung	Koiranen GP	DNF
		Artur Janosz	Trident	DNF