Coletti tryumfuje na pożegnanie, Vandoorne vice-mistrzem

Stefano Coletti okazał się najszybszym kierowcą w ostatnim wyścigu GP2 w sezonie 2014. Monakijczyk prowadził od startu do mety, przez co odniósł zasłużone zwycięstwo. Jak drugi flagę w biało-czarną szachownicę ujrzał Felipe Nasr, a jako trzeci wyścig ukończył Arthur Pic. Dzięki 6. miejscu na mecie i najlepszemu czasowi okrążenia, tytuł vice-mistrza w tym sezonie zapełnił sobie Stoffel Vandoorne. 

Do ostatniego w tym sezonie wyścigu GP2 z pole position startował Arthur Pic. Obok niego ruszał Stefano Coletti. Zawodnicy ci po pierwszym zakręcie zamienili się pozycjami. Podobnie jak wczoraj, dobrym startem popisał się Felipe Nasr, który przeskoczył na 3. miejsce.

Kolejne miejsca zajmowali Johnny Cecotto, a także Stéphane Richelmi i Jolyon Palmer. Na pierwsyzm okrążeniu Felipe Nasr zdołał wyprzedzić Arthura Pica, a Jolyon Palmer obrócił się na dohamowaniu do trzeciej szykany i nie pojechał już dalej.

Dobre tempo prezentował Stoffel Vandoorne, który podróżował na 7. miejscu, tuż za tylnym skrzydłem Mitcha Evansa. Patrząc na fakt, że Felipe Nasr znajdował się na drugim miejscu, Belg musiał awansować jeszcze przynajmniej o jedną pozycję, by utrzymać tytuł vice-mistrza GP2.

Drugi wyścig nie obfitował w wiele akcji, co przekonywało nas do sensu wprowadzenia do GP2 systemu DRS w przyszłym sezonie.

Na kilka okrążeń przed metą Stoffel Vandoorne odnotował najlepszy czas okrążenia, co oznaczało, że gdy utrzyma go aż do mety, utrzyma również drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.

W czołówce tempo zaczął tracić Johnny Cecotto, co spowodowało, że od razu zbliżyli się do niego Stéphane Richelmi i Mitch Evans. Na 4 kółka przed metą, przed dohamowaniem do ostatniej szykany obaj przeprowadzili atak na Wenezuelczyka. Richelmi zdecydował się na pojechanie po zewnętrznej, a Evans, po wewnętrznej. Nie skończyło się to dobrze, ponieważ obaj ścieli szykanę. Mitch Evans oddał pozycję kierowcy ekipy Trident, ale Stéphane Richelmi pojechał dalej.

Na kolejnym okrążeniu Mitch Evans wyprzedził w poprawny sposób Johnny'ego Cecotto, a liderujący Stefano Coletti odnotował najlepszy czas okrążenia wyścigu. Na Stoffela Vandoorne podziałało to jednak motywująco i podobnie jak wcześniej Mitch Evans, przeprowadził atak na borykającego się z problemami z przyczepnością Johnny'ego Cecotto.

Felipe Nasr wiedząc, że stracił tytuł vice mistrza, zaczął jechać tempem zbliżonym do kwalifikacyjnego, w celu odnotowania najlepszego czasu okrążenia Colettiemu, jednak okazało się, że rezultat ten poprawił Stoffel Vandoorne, który znacząco skorzystał na jeździe w tunelu aerodynamicznym za innym samochodem przez znaczną część okrążenia.

Taka sytuacja na mecie oznaczała, że tytuł vice-mistrza GP2 powędruje w ręce Stoffela Vandoorne. W wyścigu zwycięstwo odniósł Stefano Coletti, a na drugim stopniu podium stanął nie do końca szczęśliwy dziś Felipe Nasr. Trzeci na mecie pojawił się Arthur Pic.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Stefano Coletti Racing Engineering  
2. Felipe Nasr Carlin +3.7s
3. Arthur Pic Campos Racing +5.3s
4. Stéphane Richelmi DAMS +9.2s
5. Mitch Evans Russian Time +12.7s
6. Stoffel Vandoorne ART Grand Prix +13.7s
7. Johnny Cecotto Trident +18.7s
8. Raffaele Marciello Racing Engineering +19.2s
9. Sergio Canamasas Trident +24.3s
10. Takuya Izawa ART Grand Prix +29.3s
11. Julian Leal Carlin +29.6s
12. Rio Haryanto Caterham +30.1s
13. Nathanael Berthon Venezuela GP Lazarous +30.5s
14. Jon Lancaster Hilmer Motorsport +36.4s
15. Conor Daly Venezuela GP Lazarous +36.8s
16. Simon Trummer Rapax +37.9s
17. Nicolas Latifi Hilmer Motorsport +41.5s
18. Pierre Gasly Caterham +42.1s
19. Artem Markelov Russian Time +44.4s
20. Kevin Giovesi Rapax +46.2s
21. Marco Sorensen MP Motorsport +47.3s
22. Kimiya Sato Campos Racing +47.6s
23. René Binder Arden International +48.3s
24. Andre Negrao Arden International +53.1s
  Jolyon Palmer DAMS DNF
  Daniel De Jong MP Motorsport DNF

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze