Stoffel Vandoorne tryumfuje na zakończenie pierwszej części sezonu

Stoffel Vandoorne odniósł w ostatnim przed sierpniową przerwą wyścigu pewne zwycięstwo, prowadząc od 7. okrążenia. Podium uzupełnili ostro walczący ze sobą przez cały weekend, Jolyon Palmer i Felipe Nasr. Po raz kolejny z przodu był Brytyjczyk przez co jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej.

W dzisiejszym wyścigu GP2 nie wystartował Sergio Canamasas, którego samochód był zbyt zniszczony po wypadku, w jaki Hiszpan był zamieszany pod koniec głównego wyścigu. Kierowca ekipy Trident był jednak w dobrym stanie.

Startujący z pole position Nathanael Berthon całkowicie zaspał i spadł na 3. pozycję. Na czoło wysunął się natomiast Stoffel Vandoorne, a na drugie miejsce przeskoczył Felipe Nasr. Na czwartym miejscu z początku jechał Daniel Abt, jednak szybko zamienił się pozycjami z Jolyonem Palmerem, który po pierwszym zakręcie objął 5. pozycję. Na 6. miejsce przeskoczył zwycięzca wczorajszego wyścigu - Arthur Pic, a na siódme Conor Daly, który popisał się atomowym startem z 13. pola.

Na pierwszym zakręcie doszło również do kolizji pomiędzy Takuyą Izawą, a Arthurem Pikiem, podczas której Japończyk zniszczył swoje przednie skrzydło. Sędziowie zdecydowali się pokazać mu czarno-pomarańczową flagę, zmuszającą do zjazdu do boksów na naprawę samochodu. Kierowca ART po odwiedzeniu swoich mechaników spadł na sam koniec stawki.

Jolyon Palmer podążał fantastycznym tempem i już 4. okrążeniu przeszedł przed Nathaneala Berthona, a już dwa kółka później zaatakował na pierwszym zakręcie Felipe Nasra, wywożąc lekko poza tor Brazylijczyka. Podobny manewr wykonał na 9. okrążeniu Stefano Coletti, wyprzedzając Andre Negrao. Sędziom nie spodobało się takie zachowanie, jednak karę otrzymał jedynie Stefano Coletti, mimo że zostawił Andre Negrao nieco nwięcej miejsca, niż Jolyon Palmer Felipe Nasrowi. Brytyjczyk nie otrzymał jednak żadnej kary. Była to dość pretensjonalna decyzja...

Tempo Felipe Nasra było dość słabe, a za jego plecami utworzył się spory korek, złożony z aż 10. zawodników.

Na 12. okrążeń przed metą doszło do dość niecodziennego wypadku, w który zamieszani byli Andre Negrao i Simon Trummer. Szwajcar próbował wyprzedzić Brazylijczyka po zewnętrznej drugiego zakrętu, jednak ten nie zamierzał mu tego ułatwić i spychał go z toru, aż do momentu, gdzie Trummer nie miał już miejsca po prawej stronie. Kolizja była nieunikniona, jednak kierowca Rapaxu był w stanie powrócić do rywalizacji po zaliczeniu piruetu, czego nie można powiedzieć o reprezentancie ekipy Arden International, dla którego swoistą karą za niesportowe zachowanie był brak możliwości powrotu do rywalizacji.

Podczas ostatnich okrążeń najwięcej akcji oglądaliśmy pod koniec pierwszej dziesiątki. Adrian Quaife-Hobbs naciskał na Conora Daly, u którego w samochodzie powoli kończyły się opony, a zaraz za nimi Raffaele Marciello ścigał Marco Sorensena, który również borykał się z brakiem przyczepności. Pierwszym, który zdołał zyskać pozycję był Marciello, objeżdżając podążającego przed nim Duńczyka po zewnętrznej drugiego zakrętu.

Walka toczyła się również w drugiej części stawki, gdzie rolę spowalniacza pełnił Artem Markelov. Za plecami Rosjanina swoją pozycję bardzo chciał poprawić Daniel De Jong, który na przedostatnim kółku zaatakował Stéphane'a Richelmiego na dohamowaniu do pierwszego zakrętu. W samochodzie MP Motorsport zblokowała się jednak przednia oś, co poskutkowało wjechaniem w jadącego przed Richelmim Juliana Leala. Obaj zawodnicy byli jednak w stanie kontynuować jazdę.

Ostatnie okrążenie przed wakacyjną przerwą obfitowało w 2 kolejne wypadki. W pierwszy z nich zamieszali byli Tom Dillmann i Adrian Quaife-Hobbs. Francuz bardzo chciał przebić się jeszcze w końcówce na ostatnie punktowane miejsce, jednak jego manewr przed szykaną był zbyt optymistyczny i zakończył się kolizją, która zakończyła również jego wyścig. Adrian Quaife-Hobbs zdołał dojechać do mety i zgarnąć jeden, zasłużony punkt.

W drugą kolizję zamieszani byli Artem Markelov, René Binder i Takuya Izawa. René Binder wyprzedzał kierowcę Russian Time, jednak ten za wszelką cenę chciał się obronić, wykonując gwałtowny ruch, który zaowocował poślizgiem i kolizją z niewinnym Izawą. Zarówno Japończyk, jak i Rosjanin zakończyli ostatnią przed wakacyjną przerwą, rywalizację na barierze.

Ostatecznie, pierwsza część sezonu zakończyła się tak samo jak się zaczęła, a więc zwycięstwem Stoffela Vandoorne. Drugie miejsce zajął Jolyon Palmer, a trzecie Felipe Nasr. Oznaczało to, że Palmer powiększył przewagę nad Nasrem o kolejne punkty i może udać się na wakacje z dużym spokojem.

Kolejne zawody GP2 odbędą się na torze Spa, za 4 tygodnie.

Oto pełne wyniki wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Stoffel Vandoorne ART Grand Prix  
2. Jolyon Palmer DAMS +3.3s
3. Felipe Nasr Carlin +4.2s
4. Nathanael Berthon Venezuela GP Lazarous +17.2s
5. Daniel Abt Hilmer Motorsport +17.7s
6. Arthur Pic Campos Racing +25.3s
7. Conor Daly Venezuela GP Lazarous +26.8s
8. Adrian Quaife-Hobbs Rapax +31.7s
9. Raffaele Marciello Racing Engineering +34.7s
10. Mitch Evans Russian Time +38.9s
11. Marco Sorensen MP Motorsport +40.3s
12. Stéphane Richelmi DAMS +45.1s
13. Simon Trummer Rapax +52.5s
14. René Binder Arden International +55.0s
15. Julian Leal Carlin +55.2s
16. Jon Lancaster Hilmer Motorsport +57.7s
17. Daniel De Jong MP Motorsport +57.8s
18. Rio Haryanto EQ8 Caterham Racing +70.1s
19. Tom Dillmann EQ8 Caterham Racing +1okr.
20. Artem Markelov Russian Time +1okr.
21. Takuya Izawa ART Grand Prix +1okr.
  Kimiya Sato Campos Racing DNF
  Stefano Coletti Racing Engineering DNF
  Andre Negrao Arden International DNF
  Johnny Cecotto Trident DNF

 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze