Arthur Pic odnosi pierwsze w karierze zwycięsto w szalonym wyścigu

Arthur Pic po raz pierwszy w swojej karierze dostąpił dzisiaj zaszczytu wygrania wyścigu GP2. Dzięki alternatywnej strategii i wczesnemu pit stopowi Francuz mógł przebić się do przodu. Podobnie postąpili Stefano Coletti i Adrian Quaife-Hobbs, którzy uzupełnili dzisiejsze podium. Mimo czystej i pięknej walki zarówno Jolyon Palmer jak i Felipe Nasr nie zdołali zdobyć dziś dużych punktów, a przeszkodził im w tym głównie dwukrotny wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Kierowców GP2 na starcie do głównego wyścigu powitały chmury, z których możliwe były opady deszczu, tak jak pod koniec czasówki F1. Wszyscy zawodnicy startowali jednak na slickach.

Start przebiegł spokojnie i nie oglądaliśmy żadnej kraksy. Felipe Nasr zachował prowadzenie, jednak na drugim miejscu po pierwszym kółku był już Jolyon Palmer. Tom Dillmann spadł trzecie miejsce, natomiast reprezentanci Campos Racing po słabym starcie stracili nieco więcej pozycji. Czwarty jechał Stoffel Vandoorne, piąty Raffaele Marciello, a dopiero na szóstym miejscu podążał Arthur Pic. Siódme miejsce należało do Johnny'ego Cecotto, a Kimiya Sato okupował ósmą lokatę.

Przez pierwsze okrążenia Felipe Nasr i Jolyon Palmer znacząco oddalili się od Dillmanna, którego tempo było dramatycznie wolne. Czasy kręcone przez Francuza były prawie 2. sekundy wolniejsze od uciekających od niego liderów.

Kimiya Sato po spóźnionym starcie nie prezentował powalającego tempa, przez co Stéphane Richelmi często pokazywał mu się w lusterkach, strasząc Japończyka. Na 6. okrążeniu reprezentant ekipy DAMS próbował zaskoczyć tegorocznego debiutanta i przejść przed niego po zewnętrznej jednego z szybkich prawych zakrętów. Sato zamknął jednak drzwi, przez co kierowca z Monako wypadł z toru i z dużą siłą uderzył w bandę z opon. Sato również wyjechał na pobocze, tracąc wiele miejsc, a następnie wycofując się całkowicie z wyścigu.

Sędziowie od razu zdecydowali się na wypuszczenie na tor samochodu bezpieczeństwa, który prowadził stawkę przez zaledwie 2 okrążenia. Gdy zjechał do boksów, sytuacja wróciła do normy - Nasr z Palmerem oddalali się od Toma Dillmanna, który wstrzymywał wielu zawodników.

Podczas okresu neutralizacji wielu zawodników zdecydowało się na odbycie pit stopu. Opony zmienili w większości kierowcy z drugiej dziesiątki, a także Raffaele Marciello, który po powrocie na tor był najwyżej z zawodników, którzy mieli już na koncie wizytę w alei serwisowej. Chwilę później otrzymaliśmy jednak komunikat, że Włoch przekroczył dopuszczalną w pit lane prędkość i został obciążony karą przejazdu przez aleję serwisową.

Nasr z Palmerem jechali swój własny wyścig. Tom Dillmann podążał natomiast tempem ponad 1 sekundę wolniejszym, blokując pozostałych zawodników. Różnice pomiędzy poszczególnymi kierowcami od 3. do 20. miejsca wynosiły mniej niż sekundę, jednakże nikt nie zamierzał ryzykować manewru wyprzedzania, który mógł przynieść negatywny efekt.

Po 22. okrążeniu Johnny Cecotto zdecydował się wydostać z kolorowego peletonu aut, prowadzonego przez Toma Dillmanna poprzez zjazd do alei serwisowej na wymianę opon na miękką mieszankę. Wenezuelczyk miał jednak problemy podczas ruszenia, przez co nie powrócił już na tor. Poziom niezadowolenia kierowcy Trident był proporcjonalny do odległości na jaką Johnny wyrzucił ze swojego samochodu kierownicę...

Jolyon Palmer bardzo chciał wyprzedzić Felipe Nasr, który robił co mógł, aby utrzymać za sobą kierowcę ekipy DAMS. Tempo liderów było jednak za wolne by utrzymać się z przodu po zmianię opon.

Stało się to faktem, gdy Felipe Nasr zdecydował się odwiedzić swoich mechaników na 13 okrążeń przed metą. Po sprawnej obsłudze Brazylijczyk wyjechał nawet za Danielem Abtem, a więc na 12. miejscu. Na kolejnym kółku to samo wykonał Jolyon Palmer i znów wróciliśmy do walki, ponieważ Brytyjczyk wyjechał tuż przed przednim skrzydłem samochodu Carlin. Trzeci kierowca Williamsa od razu przeszedł przed lidera mistrzostw, jednak na kolejnym okrążeniu Palmer odgryzł mu się w tym samym miejscu w pierwszym sektorze. Nasr nie był w stanie się z tym pogodzić i odebrał swojemu rywalowi pozycję na dohamowaniu przed szykaną.

Na 8. okrążeń przed metą skupiliśmy się na walce Nathaneala Berthona, który próbował atakować jadącego na 7. pozycji Sergio Canamasasa. Hiszpan jak zwykle nie mógł się pogodzić z tym, że ktoś go wyprzedził, dlatego od razu po stracie pozycji na pierwszym zakręcie próbował ją odzyskać. Berthon nie chciał jednak wpuścić kierowcy ekipy Trident, ale ten nie odpuścił i próbował wcisnąć się pod łokieć Francuzowi. Ten jednak stanowczo zamknął drzwi, przez co Canamasas wypadł na pobocze i z bardzo dużym impetem uderzył w metalową barierę przed drugim zakrętem. Od razu na miejscu pojawiła się karetka, która zabrała Sergio Canamasasa do centrum medycznego.

W tym samym czasie Jolyon Palmer zdołał poradzić sobie z Felipe Nasrem, a Stoffel Vandoorne i Simon Trummer jako ostatni odwiedzili swoich mechaników i zmienili opony.

Po wcześniejszym wypadku na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa i pozostał na nim dość długo, aż licznik okrążeń zamienił się nam na licznik czasu. W trakcie okresu neutralizacji dość niecodzienna sytuacja przytrafiła się jadącemu na drugim miejscu Rio Haryanto, od którego z samochodu nagle odkręciło się tylne koło, mimo że Indonezyjczyk jechał już na nim 18. okrążenie.

Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa klasyfikacja wyglądała następująco: Arthur Pic, Stefano Coletti, Adrian Quaife-Hobbs, a dalej podążali Izawa, Palmer, Abt, Nasr i Marciello. Zawodnicy mieli do przejechania tylko jedno okrążenia, zanim czas dobiegł końca, przez co kolejność na mecie nie uległa zmianie. Arthur Pic wygrał więc pierwszy w karierze wyścig GP2, Stefano Coletti stanął na drugim stopniu podium, a trzecie miejsce przypadło Adrianowi Quaife-Hobbsowi, który startował aż z 22. pola.

Jutrzejszy wyścig na torze Hungaroring rozpocznie się o godzinie 10:30, a z pole position wystartuje Raffaele Marciello.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Arthur Pic Campos Racing  
2. Stefano Coletti Racing Engineering +2.7s
3. Adrian Quaife-Hobbs Rapax +3.1s
4. Takuya Izawa ART Grand Prix +3.6s
5. Jolyon Palmer DAMS +3.8s
6. Daniel Abt Hilmer Motorsport +5.1s
7. Felipe Nasr Carlin +5.1s
8. Raffaele Marciello Racing Engineering +5.9s
9. Stoffel Vandoorne ART Grand Prix +6.2s
10. Nathanael Berthon Venezuela GP Lazarous +7.0s
11. Tom Dillmann EQ8 Caterham Racing +7.6s
12. Marco Sorensen MP Motorsport +8.1s
13. Simon Trummer Rapax +8.3s
14. Mitch Evans Russian Time +8.7s
15. Conor Daly Venezuela GP Lazarous +11.6s
16. Daniel De Jong MP Motorsport +13.4s
17. Andre Negrao Arden International +14.2s
18. Artem Markelov Russian Time +15.9s
19. Jon Lancaster Hilmer Motorsport +16.0s
20. René Binder Arden International +1okr.
  Rio Haryanto EQ8 Caterham Racing DNF
  Sergio Canamasas Trident DNF
  Johnny Cecotto Trident DNF
  Kimiya Sato Campos Racing DNF
  Stéphane Richelmi DAMS DNF
  Julian Leal Carlin DNF

 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze