Pierwsze zwycięstwo Robina Frijnsa

Robin Frijns z pewnością może zaliczyć do udanych pierwszy tegoroczny wyścig GP2 na terenie Europy. Holender zachował zimną krew na starcie, wykorzystał pech przeciwników, co w połączeniu z mądrą jazdą i przemyślaną strategią zaowocowało pierwszym w karierze zwycięstwem w GP2. Kierowca Hilmer Motorsport wpadł na metę przed Felipe Nasrem i Joylonem Palmerem.

Zdobywca pole position, Marcus Eriksson, fantastycznie ruszył z miejsca i w trakcie pierwszych kilku okrążeń wyrobił sobie obiecującą przewagę nad resztą stawki. Za jego plecami toczyła się jednak zacięta walka, która niestety nie dla wszystkich dobrze się skończyła. Pierwszych pechowców poznaliśmy już po starcie, kiedy to spóźniony nieco James Calado zajechał drogę Fabio Leimerowi, w konsekwencji czego Szwajcar stracił przednie skrzydło i musiał zjechać do boksów, natomiast w samochodzie Brytyjczyka zniszczenia w prawej części auta były tak duże, że James nie był w stanie kontynuować zawodów. Frijns był bliski kolizji z Birdem, jednak w tym przypadku obyło się bez kontaktu, a kolejność po pierwszym kółku wyglądała następująco: Eriksson, Coletti, Nasr, Richelmi, Bird i Frijns.

Na 4. kółku doszło do pierwszej poważnej kolizji. Nathanael Berthon bardzo chciał wyprzedzić jednocześnie Sergio Canamasasa i Toma Dillmanna wchodząc między nich na dohamowaniu do zakrętu numer 10, jednak obaj zamknęli drzwi i Francuz przeleciał nad Canamasasem, z urwanym kołem. Incydent wyglądał dość niebezpiecznie, jednak wszystko dobrze się skończyło.

Od 6. okrążenia kierowcy mogli już zjeżdżać na zmianę opon, więc od razu skorzystali z tego Frijns, Palmer i Rossi. Później to samo zrobili również Ericsson, Bird i powracający do GP2 - Jon Lancaster. Szwed wyszedł na tym najgorzej, gdyż spędził na swoim stanowisku serwisowym dość dużo czasu, tracąc tym samym kilka pozycji. Następnie do boksów, z czołówki, zjechali również Nasr i Coletti.

Gdy mniej więcej w połowie wyścigu większość kierowców zmieniła ogumienie na czele pozostali Johnny Cecotto, Tom Dillmann i Mitch Evans, jadący jeszcze na twardszych gumach. Za nimi, począwszy od Frijnsa, utworzył się natomiast korek, gdzie znowu pech skumulował się na Ericssonie. Szwed próbując odzyskać pozycje po nie najlepszym postoju nagle znalazł się w kleszczach między Giovesim a Birdem, a wiadomo, jeżeli 3 samochody wchodzą na raz w zakręty 13-15 to nie może się to dobrze skończyć. W przypadku kierowcy DAMS było to równoznaczne z urwaniem przedniego skrzydła i awarią zawieszenia, a więc i również z końcem jego wyścigu.

Gdy na 28. okrążeniu wszyscy mieli już na swoim koncie wizytę u swoich mechaników, liderem wyścigu był Frijns, przed Palmerem, Nasrem, Birdem i Colettim, jednak nie można było ignorować też Dillmanna, który zdecydował się na drugi komplet twardych opon, na którym jego tempo było fantastyczne.

Jeśli chodzi o walkę to nadal jej nie brakowało, kamery w końcówce skupiały się na Nasr'e, podążającym jak cień za swoim zespołowym kolegą, Palmerem. Odpuszczać nie zamierzali także Coletti i Bird, jednak nie wychodziło im to za dobrze. Najpierw Brytyjczyk próbując wyprzedzić Monakijczyka wypadł na pobocze, a reprezentant Rapaxu stracił nagle tempo, przez co do walki o podium włączyli się także Lancaster i Dillmann, który upodobał sobie wyprzedzanie po zewnętrznej zakrętu numer 3. Po 2 udanych manewrach na Collettim i Palmerze, próbował także przejść w ten sam sposób przez Nasr'a, który zdążył wcześniej wyprzedzić swojego kolegę, ale pojechał delikatnie za szeroko, tracąc z nawiązką zyskane wcześniej miejsca.

Ostatecznie Robin Frijns odniósł pierwsze w swojej karierzę zwycięstwo w GP2, a za nim na metę wpadli odpowiednio Nasr, Palmer, Lancaster, Coletti i Dillmann. Jako ósmy linię mety przekroczył Johnny Cecotto, który jutro wystartuje z pole position.

Po pierwszym wyścigu w Barcelonie Coletti zachowuje pozycję lidera mistrzostw GP2, z dorobkiem 74. punktów, a drugie miejsce zajmuje Felipe Nasr z 66. oczkami na koncie. Trzecie miejsce należy natomiast do Fabio Leimera, który zaliczył dzisiaj bardzo rozczarowujący wyścig.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja Kierowca Zespół Czas/Strata
1. R. Frijns Hilmer Motorsport 1:00:38.896
2. F. Nasr Carlin +3.316s
3. J. Palmer Carlin +12.290s
4. J. Lancaster Hilmer Motorsport +12.609s
5. S. Coletti Rapax +13.329s
6. T. Dillmann RUSSIAN TIME +14.325s
7. A. Rossi Caterham Racing +17.160s
8. K. Ceccon Trident Racing +17.504s
9. J. Cecotto Arden International +24.013s
10. R. Haryanto Barwa Addax Team +32.024s
11. D. Abt ART Grand Prix +32.823s
12. M. Evans Arden International +35.748s
13. J. Leal Racing Engineering +39.922s
14. J. Rosenzweig Barwa Addax Team +40.999s
15. S. Richelmi DAMS +42.690s
16. D. De Jong MP Motorsport +43.102s
17. A. Quaife-Hobbs MP Motorsport +54.532s
18. F. Leimer Racing Engineering +56.946s
19. S. Trummer Rapax +57.935s
20. R. Binder Venezuela GP Lazarus +1okr.
21. S. Bird RUSSIAN TIME DNF
  K. Giovesi Venezuela GP Lazarus DNF
  M. Ericsson DAMS DNF
  S. Canamasas Caterham Racing DNF
  N. Berthon Trident Racing DNF
  J. Calado ART Grand Prix DNF

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze