Dürksen zwycięża w pierwszym sprincie sezonu 2025

Joshua Dürksen z AIX Racing odniósł zwycięstwo w sprinterskim wyścigu Formuły 2 podczas inauguracyjnej rundy w Melbourne. 

Leonardo Fornaroli ruszył do wyścigu z pole position dzięki zasadzie reverse grid. Jego start nie należał jednak do udanych. Już na pierwszych metrach stracił prowadzenie, wyprzedził go Joshua Dürksen, który wystartował z drugiego pola. Paragwajczyk zaliczył wręcz perfekcyjny start i objął prowadzenie. 

Victor Martins z pewnością nie zaliczy pierwszego wyścigu o punkty w sezonie 2025 do udanych, na dojeździe do drugiego zakrętu znalazł się poza torem, przez co stracił kilka pozycji. Francuz próbował szybko odrobić straty, jednak już na drugim okrążeniu popełnił błąd i stracił panowanie nad bolidem. W wyniku tego incydentu zakończył swój udział w wyścigu, a na torze pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa. 

Problemy spotkały również Jaka Crawforda z ekipy DAMS Lucas Oil. Amerykanin zjechał do boksu i wycofał się z rywalizacji.

Na czwartym okrążeniu wznowiono wyścig, który szybko się ustabilizował. Choć nie brakowało pojedynków i manewrów wyprzedzania, czołowa czwórka – Dürksen, Fornaroli oraz Luke Browning i Richard Verschoor – utrzymywała swoje pozycje. 

Szóste okrążenie przyniosło kolejne neutralizacje. Max Esterson wypadł z toru i ugrzązł w żwirze w przebudowanym zakręcie numer sześć, który stał się miejscem głośnego incydentu pomiędzy George’em Russellem a Fernando Alonso podczas zeszłorocznego Grand Prix Australii. Niestety, realizator nie uchwycił dokładnie momentu, jak doszło do wypadku Estersona, ale najprawdopodobniej kierowca stracił panowanie nad bolidem. Na czele stawki wciąż pozostawali Dürksen, Fornaroli i Browning. 

Rywalizacja została wznowiona na jedenastym okrążeniu. Dürksen jako lider nadawał tempo i zaskoczył swoich rywali wczesnym restartem, dzięki czemu szybko zbudował prawie sekundową przewagę nad Fornarolim. 

Na dwunastym okrążeniu pech dopadł Dino Beganovicia. Szwed toczył zaciętą walkę z Romanem Stańkiem o piątą pozycję, ale w pewnym momencie stracił kontrolę nad bolidem. Na szczęście nie uderzył w żadnego z rywali i mógł kontynuować jazdę, ale wypadł z punktowanych pozycji.

Na 14. okrążeniu ponownie pojawił się samochód bezpieczeństwa. Tym razem powodem neutralizacji był incydent z udziałem Samiego Meguetounifa. Francuz stracił panowanie nad swoim bolidem w zakręcie numer 10 i wylądował w żwirze, co oznaczało dla niego koniec wyścigu. W czołówce nie doszło do zmian – prowadzenie wciąż utrzymywał Dürksen, przed Fornarolim i Browningiem.

Restart wyścigu nastąpił na 17. okrążeniu. Dürksen ponownie chciał zaskoczyć rywali szybkim wznowieniem rywalizacji, ale tym razem Fornaroli był lepiej przygotowany i nie dał się tak łatwo zdystansować. Mimo to Paragwajczyk zdołał wypracować ponad pół sekundy przewagi i, podobnie jak po wcześniejszym restarcie, zaczął stopniowo odjeżdżać Fornaroliemu.

Pod koniec wyścigu kierowcy toczyli walkę o dziesiąte miejsce. Arvid Lindblad prawdopodobnie miał zbyt zużyte opony i został wyprzedzony przez Alexa Dunne'a. Na Lindblada naciskał także Goethe, ale ostatecznie nie dał rady go wyprzedzić.

Ostatecznie Dürksen dojechał do mety jako pierwszy, przed Fornarolim i Browningiem. Czołową piątkę uzupełnili Verschoor i Stanek. Dalej, w punktach, znaleźli się Montoya, Miní (najszybsze okrążenie) i Martí.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze