Ghiotto wygrywa w sprincie F2 w Abu Zabi

Luca Ghiotto odniósł pewne zwycięstwo w kończącym sezon sprinterskim wyścigu Formuły 2 w Abu Zabi. Drugie miejsce zajął Nicholas Latifi, który został wicemistrzem serii, a na najniższym stopniu podium stanął Sergio Sette Câmara.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł startujący z pole position Giuliano Alesi pewnie obronił pierwsze miejsce, zaś na drugą lokatę przesunął się Ghiotto, który po ruszeniu z trzeciego pola wyprzedził Latifiego na dojeździe do pierwszego zakrętu na skutek boksowania kół w samochodzie przyszłorocznego kierowcy Williamsa. Na czwartym miejscu podążał Callum Ilott, a czołową piątkę uzupełniał Nobuharu Matsushita, który wczoraj zajął drugie miejsce w wyścigu głównym.

Na pierwszych okrążeniach Alesi odjechał od Ghiotto na ponad dwie sekundy, lecz wkrótce to Włoch podkręcił swoje tempo i na czwartym kółku zmniejszył stratą do 1,5 sekundy. Latifi, który początkowo był w stanie trzymać się tylnego skrzydła Ghiotto, na dalszym etapie wyścigu zaczął tracić sporo czasu, przez jego celem zaczęła być obrona przed Ilottem. Wolne tempo Kanadyjczyka sprawiło, że za nim i Ilottem utworzyła się dość spora kolejka kierowców.

Lepsze tempo drugiego Ghiotto pozwoliło mu na zmniejszenie straty do mniej niż sekundy i pojawienie się w zasięgu DRS, wypracowując jednocześnie 3-sekundową przewagę nad Latifim. Na ósmym okrążeniu Włoch w drugiej strefie DRS pewnie uporał się z Alesim i objął prowadzenie w wyścigu. W tym samym miejscu, lecz bardziej spektakularnie, na kolejnym kółku Sette Câmara wyprzedził Louisa Deletraza i przesunął się na szóste miejsce.

Tymczasem Alesi stracił zupełnie swoje tempo z początku wyścigu, tracąc pozycje na rzecz kolejnych kierowców. Najpierw na 10. okrążeniu w pierwszej strefie DRS wyprzedził go Latifi, a potem jego ruch powtórzył również Ilott. Przedwcześnie swój udział w wyścigu zakończył Artiom Markiełow, który zjechał do alei serwisowej z zajmowanego 13. miejsca. Kolejny słaby wyścig zaliczał z kolei mistrz F2 Nyck de Vries, który po zajęciu dopiero 13. pozycji wczoraj, teraz jechał na 14. lokacie.

Spore zużycie opon było jednym z kluczowych elementów tego wyścigu. Prowadzący Ghiotto, który na 15. okrążeniu miał trzy sekundy przewagi nad Latifim, uskarżał się na przyczepność swojego ogumienia, a ujęcia z kamery pokładowej pokazały naprawę zły stan przednich opon. Niewielkim pocieszeniem dla Włocha był fakt, że sprawy wyglądały dość podobnie również u innych kierowców. Gorszej przyczepności nie spodziewał się Alesi, który na hamowaniu do pierwszego zakrętu zblokował przednie opony, co pozwoliło Sette Camarze na wyprzedzenie swojego rywala na prostej i awans na czwartą lokatę.

Na 17. okrążeniu na torze na poboczu prostej na dojeździe do zakrętu nr 11 swój samochód z powodu problemów technicznych zaparkował Sean Gelael. Porządkowi zabrali pojazd ekipy Premy w niecałe dwa kółka, dzięki czemu rywalizacja została wznowiona na 19. okrążeniu. Zielona flaga nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ dosłownie kilkadziesiąt sekund później w 11. zakręcie doszło do kolizji między Matewosem Isaakianem, a Nikitą Mazepinem, przez co samochód pierwszego z nich zgasł, a drugi z powodu uszkodzeń przedniego skrzydła zjechał do alei serwisowej.

Wyścig wznowiono na przedostatnim, 21. okrążeniu. Wówczas Ghiotto miał już ponad 7 sekund przewagi nad Latifim i mimo problemów z oponami był w stanie jechać bardzo przyzwoitym tempem. Z kolei Latifi miał 3 sekundy zapasu nad Ilottem, który musiał bronić się przed atakami Sette Câmary. Ilott popełnił jednak mały błąd na hamowaniu po pierwszej prostej, co pozwoliło Brazylijczykowi na lepsze wyjście z szykany i wyprzedzenie rywala z wykorzystaniem systemu DRS, w efekcie awansując na trzecie miejsce.

Finalnie Ghiotto odniósł pewne zwycięstwo w ostatnim wyścigu tegorocznego sezonu Formuły 2 na torze w Abu Zabi. Drugie miejsce zajął przyszłoroczny kierowca Williamsa Latifi, który został jednocześnie wicemistrzem serii, a na najniższym stopniu podium stanął Sette Câmara. Czwartą lokatę wywalczył Ilott, piąty był Alesi, jako szósty linię mety przekroczył Delétraz, a w punktach znaleźli się także Matsushita i Jack Aitken. Czołową dziesiątkę zamknęli Mick Schumacher i Guanyu Zhou.