Ghiotto wygrywa skrócony wyścig Formuły 2

Luca Ghiotto odniósł swoje trzecie zwycięstwo w tegorocznym sezonie Mistrzostw Formuły 2. Kierowca UNI-Virtuosi pokonał mistrza serii Nycka de Vriesa w niedzielnym wyścigu na torze w Soczi, który został przerwany po wypadku na pierwszym okrążeniu.

Lokalny kierowca Nikita Mazepin ruszał z pole position, lecz nie zmieścił się w drugim zakręcie i musiał wyjechać poza tor. Rosjanin napotkał na poboczu Jacka Aitkena, który również przestrzelił drugi zakręt. Ta dwójka zderzyła się kołami, a samochód Mazepina został posłany na przeciwną stronę toru, zabierając ze sobą ruszającego z trzeciego pola Nobuharu Matsushitę. Rosjanin i Japończyk zakończyli wyścig na barierze, natomiast Aitken spadł niemal na koniec stawki z przebitą oponą.

Ekipa ratownicza poświęciła ponad 20 minut na to, by upewnić się, że Matsushita zostanie bezpiecznie wydobyty ze swojego rozbitego samochodu. Gdy oceniono, że Japończyk nie doznał żadnych złamań, został przewieziony do szpitala na rutynowe badania.

W momencie przerwania wyścigu na czele znajdował się Ghiotto, mający za sobą Calluma Ilotta i de Vriesa. Gdy rywalizacja została wznowiona, mistrz serii wyprzedził kierowcę Charouz w drugim zakręcie, a za nimi w taki sam sposób Sérgio Sette Câmara wyprzedził swojego zespołowego kolegę Nicholasa Latifiego. Po znakomitym starcie, Artiom Markiełow przebił się z samego końca stawki na dziewiątą lokatę, a następnie wyprzedził Giuliano Alesiego w walce o ósme miejsce.

Alesi wkrótce znalazł się pod presją ze strony Micka Schumachera, który w zdecydowany sposób próbował wyprzedzić Włocha i samemu stracił w ten sposób lokatę na rzecz Jordana Kinga. Niemiec dwa okrążenia później wycofał się z rywalizacji. Na sześć okrążeń przed metą Alesi powrócił przed Markiełowa, którego do końca wyścigu wyprzedził również King.

Z przodu Ghiotto skutecznie bronił się przed de Vriesem, który pomimo wszelkich starań nie zdołał zbliżyć się wystarczająco blisko do Włocha na hamowaniu do drugiego zakrętu. Czołówka zbliżyła się do siebie i tak Holender musiał uważać na jadącego za nim Ilotta, a pierwszą piątkę uzupełniali Sette Câmara i Latifi. Taka kolejność utrzymała się już do końca, lecz Sette Câmara został sklasyfikowany na szóstym miejscu, po otrzymaniu kary za wyjazd poza tor. Do pierwszej piątki awansował dzięki temu Guanyu Zhou. Punktowaną ósemkę uzupełnili Sean Gelael i Alesi, a czołową dziesiątkę zamknęli King i Markiełow.