Leclerc bohaterem, Nato zwycięzcą

Charles Leclerc jest zdecydowanie największym bohaterem tego weekendu. Po wczorajszym zwycięstwie dziś po raz kolejny ujrzał flagę w szachownicę jako pierwszy, jednakże z uwagi na 10-sekundową karę uzyskaną na przestrzeni rywalizacji, trofeum za pierwsze miejsce trafiło dziś w ręce Normana Nato. Leclerc sklasyfikowany został na drugim miejscu, a podium uzupełnił Nicholas Latifi.

Po wielu zamieszaniach, które miały miejsce w końcówce wczorajszego wyścigu, ostatecznie na pole position znalazł się dzisiaj Ralph Boschung. Obok niego stał Oliver Rowland, którego sędziowie obciążyli wczoraj karą 5. sekund za niezwolnienie przy żółtych flagach, w skutek czego Brytyjczyk zakończył główny wyścig na 7. miejscu.

To właśnie między tymi zawodnikami rozegrała się walka o prowadzenie. Boschung ruszył nieznacznie wolniej, ale zdołał zablokować Rowlanda jeszcze przed pierwszym dohamowaniem. Kierowca ekipy DAMS nie dawał za wygraną i już w drugim zakręcie wyprowadził atak po wewnętrznej, którego Szwajcar nie był w stanie odeprzeć. 

Rowland szybko zaczął budować przewagę, podczas gdy Boschung skupiał się na utrzymaniu za sobą Normana Nato, który przebił się przed Jordana Kinga. Brytyjczyk nie zaliczył dobrego startu, ponieważ przed niego wcisnęli się jeszcze Nicholas Latifi i Nyck De Vries. Na siódmym miejscu podążał Sirotkin, a czołową dziesiątkę zamykali Markelov, Leclerc i Canamasas. 

Nato wyprowadził atak na Boschunga na trzecim kółku, jednak urwał przy okazji część swojego przedniego skrzydła. Francuz zdołał przebić się na pozycję wicelidera, podczas gdy wytrącony z rytmu reprezentant Campos Racing zwolnił na tyle, że wyprzedził go jeszcze Nicholas Latifi. 

Kolejne kółko oznaczało dla Boschunga kolejną utratę pozycji, tym razem na rzecz Nycka De Vriesa, który od razu zbliżył się do Latifiego. Kierowcy ekipy DAMS, mimo dobrych pozycji nie mogli się czuć komfortowo, ponieważ ścigający ich zawodnicy prezentowali nieco lepsze tempo.

Latifi stracił najniższy stopień podium na 7. okrążeniu, ponieważ Nyck De Vries nie dał mu żadnych szans podczas walki na prostej startowej. Na kolejnym kółku do ataku na Olivera Rowlanda przymierzał się Norman Nato. Gdy kierowca Ardenu znalazł się już w strefie DRS okazało się, że jego rywal zwalnia i poddaje się bez walki, ponieważ w jego samochodzie awarii uległą skrzynia biegów. 

Na kolejnym okrążeniu z rywalizacji odpadł jadący na trzeciej pozycji Nyck De Vries. Holender nagle zaliczył dość agresywną wycieczkę do strefy bezpieczeństwa, po której próbował wrócić do rywalizacji, jednakże forma jego samochodu już mu na to nie pozwoliła. Mogliśmy się domyślać, że winowajcą były pęknięte tarcze hamulcowe. 

Zwycięzca wczorajszego wyścigu, Charles Leclerc, błyszczał tak jak Antonio Giovinazzi w poprzednim sezonie. Monakijczyk przez znaczną część zawodów podążał na końcu pierwszej dziesiątki, jednak nie potrzebował zbyt wielu okrążeń aby przebić się na… drugie miejsce. 

Członek wyścigowej akademii Ferrari najpierw minął na prostej Artema Markelova, nie zostawiając mu ani milimetra wolnego miejsca gdy ten próbował odbić swoją pozycję, a następnie zabrał się za drugiego z Rosjan - Sirotkina. Atak ten wyprowadził już na kolejnym okrążeniu, ale jego prędkość była na tyle wysoka, że przed pierwszym zakrętem „połknął” jeszcze wyraźnie wolniejszego Ralpha Boschunga. Szwajcara w tym samym momencie objechał także Sirotkin, sprawiając, że manewr ten przypominał sławne wyprzedzanie Michaela Schumachera i Miki Hakkinena z Grand Prix Belgii 2000. 

Kolejnymi ofiarami Leclerca byli Jordan King i Nicholas Latifi, którzy ponownie nie stawiali sporego oporu. Monakijczyk spokojnie objechał obu na prostej startowej i na 11. okrążeniu cieszył się już z pozycji wicelidera. Pierwsze kółka w czystym powietrzu zwiastowały nam fascynującą końcówkę, ponieważ notowane przez niego czasy były wyraźnie lepsze od Nato.

Norman, który na trzecim okrążeniu zniszczył delikatnie swoje przednie skrzydło przy kontakcie z Ralphem Boschungiem, stracił całą przewagę w przeciągu 7. okrążeń, dlatego na trzy kółka przed metą Leclerc był już na prowadzeniu wyścigu. Wszystko wyglądało idealnie dla zeszłorocznego mistrza serii GP3, jednakże informacja o nałożeniu na niego kary 10. sekund za nie zwolnienie przy żółtych flagach sprawiła, że marzenie podwójnym tryumfie odeszło w zapomnienie. Inżynier Leclerca informował go, że podobna nieprzyjemność spotkać może także Nato, chociaż była to nadzwyczaj optymistyczna wersja.

Leclerc jako pierwszy ujrzał dzisiaj flagę w czarno-białą szachownicę, jednak z uwagi na karę, został sklasyfikowany na drugim miejscu. Zwycięstwo trafiło w ręce Normana Nato, a na trzecim miejscu znalazł się Nicholas Latifi, który utrzymał za sobą szarżującego Kinga. 

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

P Nr Kierowca Zespół Czas
1 20 Norman Nato Pertamina Arden 21 okr.
2 1 Charles Leclerc PREMA Racing + 8,717
3 10 Nicholas Latifi DAMS + 11,574
4 15 Jordan King MP Motorsport + 12.505
5 8 Sergey Sirotkin ART Grand Prix + 12,792
6 6 Artem Markelow RUSSIAN TIME + 12,890
7 7 Nobuharu Matsushita ART Grand Prix + 14,472
8 5 Luca Ghiotto RUSSIAN TIME + 16,888
9 11 Ralph Boschung Campos Racing + 21,387
10 14 Sérgio Sette Câmara MP Motorsport + 1 okr.
11 21 Sean Gelael Pertamina Arden + 1 okr.
12 12 Robert Vișoiu Campos Racing + 1 okr.
13 2 Antonio Fuoco PREMA Racing + 1 okr.
14 4 Gustav Malja Racing Engineering + 1 okr.
15 19 Johnny Cecotto Rapax + 1 okr.
16 17 Sergio Canamasas Trident + 1 okr.
17 3 Louis Delétraz Racing Engineering + 1 okr.
18 16 Nabil Jeffri Trident + 1 okr.
NSK 9 Oliver Rowland DAMS  
NSK 18 Nyck de Vries Rapax  

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze