Norman Nato zwycięża na początek sezonu

Inauguracyjny wyścig sezonu 2016 GP2 okazał się niesamowity. Po dobrym starcie na prowadzeniu utrzymał Pierre Gasly, jednak druga część zawodów nie ułożyła się dla niego po myśli. Francuz nie był w stanie odpowiednio dogrzać miękkiej mieszanki przez co w końcówce wyprzedzili go Norman Nato i Nicholas Latifi.

Standardowo strategie w stawce GP2 były podzielone. Startujący z pole position Pierre Gasly, podobnie jak drugi Nato, wybrał na początek twardą mieszankę, natomiast jego największy rywal do tytułu, startujący bezpośrednio za nim Lynn zdecydował się na start na miękkiej mieszance, która w teorii lepiej spisuje się na starcie.

Gasly pewnie jednak ruszył z miejsca i zdołał utrzymać za sobą całą stawkę, a w szczególności Normana Nato, który wystartował jedynie nieco lepiej od swojego krajana. Dzięki spóźnionemu startowi w wykonaniu Lynna o trzecie miejsce walczyli Nicholas Latifi i Sergey Sirotkin, natomiast Brytyjczyk podróżował dopiero na 5. miejscu. Jeszcze na pierwszym kółku Sirotkin zdołał uporać się z Latifim, który zaliczył dość szeroki wyjazd w jednym z zakrętów, co wykorzystał także Lynn, przebijając się przed swojego kolegę z zespołu DAMS.

Na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji pomiędzy Lucą Ghiotto a Marvinem Kirchhoferem, którzy starli się ze sobą w długim, trzecim zakręcie. Ghiotto, który zakwalifikował się na najwyższej pozycji spośród wszystkich debiutantów nie potrafił utrzymać się w prawym wirażu, a Kirchhofer dodatkowo nie ułatwił mu tego zadania. Włoch po zbyt agresywnym starcie, gdzie zabuksował dość mocno oponami wypadł na pobocze, i dobił do ściany, skąd wyciągać musieli go porządkowi. Z tego powodu sędziwie zdecydowali się na aktywowanie systemu wirtualnego samochodu bezpieczeństwa. Po dwóch okrążeniach takim tempem na tor wyjechał prawdziwy samochód bezpieczeństwa, ponieważ stawka podążała wolnym tempem przez zbyt długi czas. Aby ponieść nieco prędkość i pozwolić zawodnikom na rozgrzanie opon, na czoło na chwilę wysunął się Bernd Maylander w sportowym Mercedesie.

Na uwagę zasługiwał Sergio Canamasas, który po starcie z 15. pozycji przebił się na 8., nie zaliczając po drodze żadnej kolizji, z czego słynny był faworyt miejscowej publiczności, a już na pierwszym okrążeniu po restarcie popisał się niesamowitym wyprzedzaniem Gustava Malji. Kierowca Carlinu wykorzystał nie najlepszy powrót do rywalizacji Szweda i objechał go po zewnętrznej zakrętu numer 4.

Będący na miękkiej mieszance i podróżujący na 4. miejscu Lynn zdecydował się zjechać na pit stop już po 6. okrążeniach. Mechanicy DAMS mieli jednak delikatny problem ze zmianą przedniej lewej opony w samochodzie Brytyjczyka przez co stracił on sporo cennego czasu.

Prowadzący duet szybko oddalił się od reszty stawki. Gasly prezentował świetne tempo, ale Nato nie spuszczał wzroku z jego tylnego skrzydła i za każdym razem korzystał z DRSu z uwagi na stratę, która nie przekraczała jednej sekundy. Do Latifiego dobierał się z kolei Markelov, jednakże już podczas pierwszej próby członek programu rozwojowego Renault pokazał Rosjaninowi, że nie będzie to łatwym zadaniem, wypychając go lekko na pobocze w pierwszej sekcji toru. Kierowca Russian Time stracił nieco dystansu do Kanadyjczyka, przez co zaraz za nim pojawił się Canamasas.

W przeciągu 10. okrążeń wszyscy zawodnicy, którzy wystartowali na miękkich oponach wymienili je na twardszą mieszankę. Liderem "grupy pościgowej" był Alex Lynn, a za nim podróżowali Jordan King, Gustav Malja i Oliver Rowland.

Pierre Gasly jechał własny wyścig, natomiast Norman Nato musiał skupiać się powstrzymywaniu ataków Sirtokina, który systematycznie zbliżał się do kierowcy Racing Engineering. Nato przez dłuższy czas odpierał ataki Rosjaninz, który za każdym razem aktywował na prostej startowej system DRS, aż do okrążenia 24, na którym wszedł zbyt głęboko w drugi zakręt, co od razu zaowocowało piruetem. Kierowca ART Grand Prix nie był w stanie odpalić już swojego samochódu, dlatego też sędziowie musieli użyć dźwigu, który przetransportowałby samochód najlepszego debiutanta serii GP2 z poprzedniego sezonu. W takich okolicznościach nie mogło się obejść bez kolejnego wyjazdu samochodu bezpieczeństwa.

Już podczas pierwszego okrążenia neutralizacji, na 12 kółek przed metą cała czołówka zdecydowała się na obycie obowiązkowej zmiany opon. W większości przypadków wszystko przebiegło bez problemów i nie oglądaliśmy zmian w kolejności, która na 12 minut przed regulaminowym zakończeniem rywalizacji wyglądała następująco: Gasly, Nato, Latifi, Canamasas, Lynn, King, Markelov, Malja, Rowland, Giovanezzi, Evans, Pic, Matsushita, Marciello, Galeal, Eriksson, De Jong, Kirchhofer, Armand i Jeffri.

Po restarcie Artem Markelov popisał się niesamowitym manewrem, kiedy w pierwsze szybkiej sekcji wyprzedził za jednym razem Jordana Kinga i Alexa Lynna awansują na 5. miejsce. Świetnie spisał się również Nato, który szybciej dogrzał swoje miękkie gumy i wykorzystał problemy z przyczepnością Gasly'ego wciskając się przed reprezentanta Premy w 10. zakręcie.

Kolejnym kierowcą, którego wyprzedzeniem interesował się Markelov był Canamasas, którego styl jazdy był bardzo podobny do Rosjanina. Kierowca Russian Time wychodził z siebie aby odebrać Hiszpanowi pozycję, jednak ten za każdym razem bezpardonowo zamykał drzwi. Nie minęło wiele czasu, a do tego duetu dobił również Alex Lynn, który jechał na twardych oponach. Mimo że były one starsze, wydawało się, że dysponowały nieco większym poziomem przyczepności.

Gdy licznik okrążeń zamienił się już na licznik czasu, mniej więcej na 2 okrążenia przed metą Nicholas Latifi poradził sobie z Pierre'm Gaslym, a Artem Markelov awansował na czwartą pozycję. Canamasas stracił kompletnie trakcję, ponieważ na kolejnym kółku musiał uznać wyższość Lynna. Na ostatnim kółku doszło również do kolizji między Antonio Giovinazzim, a Raffaele Marciello. Debiutujący w GP2 Giovinazzi wjechał w tył samochodu swojego krajana, wysyłając go na pobocze. Dla byłego członka akademii Ferrari zdarzenie to mogło być bardzo frustrujące ponieważ podróżował on na 8. pozycji, która dawałaby mu pole position do drugiego wyścigu. Na jego szczęście przepisy GP2 mówią, że w przypadku zakończenia wyścigu z powodu limitu czasu, bierze się pod uwagę klasyfikację z przedostatniego okrążenia. 

Do mety nie mieliśmy więcej zmian i Norman Nato po raz pierwszy w karierze wygrał wyścig GP2. Podium uzupełnili Nicholas Latifi i Pierre Gasly. Na 8. pozycji zameldował się Giovinazzi, jednak z uwagi na wypadek z Marciello mogliśmy się domyślać, że zostanie on obciążony karą, a na pole position w drugim wyścigu znajdzie się 9. dzisiaj Gustav Malja.

Drugi wyścig GP2 w Barcelonie wystartuje jutro o godzinie 10:35.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja   Kierowca Zespół Strata
1. Norman Nato Racing Engineering  
2. Nicholas Latifi DAMS +1.3s
3. Pierre Gasly Prema Racing +4.2s
4. Artem Markelov Russian Time +5.1s
5. Sergio Canamasas Carlin +7.2s
6. Alex Lynn DAMS +7.5s
7. Jordan King Racing Engineering +8.6s
8. Raffaele Marciello Russian Time +11.5s
9. Antonio Giovinazzi Prema Racing +12.1s
10. Gustav Malja Rapax +13.1s
11. Oliver Rowland MP Motorsport +17.5s
12. Nobuharu Matsushita ART Grand Prix +18.5s
13. Mitch Evans Pertamina Campos Racing +21.7s
14. Arthur Pic Rapax +23.0s
15. Daniel De Jong MP Motorsport +23.7s
16. Marvin Mirchhofer Carlin +24.1s
17. Jimmy Eriksson Arden International +24.3s
18. Sean Galeal Pertamina Campos Racing +27.5s
19. Nabil Jeffri Arden International +1okr
  Philo Paz Armand Trident DNF
  Sergey Sirotkin ART Grand Prix DNF
  Luca Ghiotto Trident DNF

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze