Kamil Franczak ponownie zdobył najwięcej punktów podczas Dnia Wyścigowego Baraży PESCP. W trakcie trzeciej rundy na norweskim torze Rudskogen nowy lider klasyfikacji generalnej wygrał wyścig główny. Pierwszy w sprincie był natomiast Franciszek Liszka.
Deszcz wprowadził zamieszanie
Pierwsza sesja kwalifikacyjna Dnia Wyścigowego, tak samo jak sprint, odbywała się w deszczu. Takie warunki nie były problemem dla Kamila Franczaka. Zwycięzca obu wyścigów podczas poprzedniej rundy zapewnił sobie pole position.
Start nie poszedł jednak po jego myśli. Franczak zaspał i ruszył z opóźnieniem, co wykorzystali rywale w jego najbliższej okolicy. Liderem wyścigu został Franciszek Liszka (Road Runner E-Sports Team). Tor był wciąż mokry, a na dodatek ciągle padał deszcz. Przy ograniczonej przyczepności, wielu kierowców miało problemy z utrzymaniem kontroli nad swoimi samochodami. To pomagało Franczakowi odzyskać kilka pozycji, który przebijał się do przodu jak błyskawica.
Nie udało mu się jednak dogonić Franciszka Liszki. Ten po objęciu prowadzenia pewnie kontrolował wyścig zgarniając za niego pełną pulę punktów, notując także najszybsze okrążenie. Na trzecim miejscu zakończył najlepszy podczas zmagań pierwszej rundy na Oschersleben David Dziwok.
Czy sucho, czy mokro – Franczak na czele
Po sprincie warunki pogodowe się polepszyły, układ stawki na starcie wyścigu głównego był więc w dużej mierzy odmienny od tego do sprintu. Bez zmian było to, że pole position zdobył Kamil Franczak. Tym razem jednak obyło się bez wpadki na starcie i Franczak od pierwszych metrów budował sobie przewagę. Peletonowi przewodził drugi w kwalifikacjach Rafał Berdys (Impulse Racing).
Norweski tor nie słynie ze zbyt wielu miejsc, gdzie można wyprzedzić rywala. To sprawiało, że część zawodników decydowała się na desperackie wręcz manewry, a sędziowie mieli pełne ręce roboty.
Berdys zjechał do alei serwisowej później niż jego, do tej pory, główny konkurent w tym wyścigu Patryk Witkowski. Ten wykorzystał lepiej dogrzane opony by wyprzedzić byłego mistrza Polski w rallycrossie. Drobny błąd w ścisłej końcówce rywalizacji sprawił, że Berdys spadł poza podium, na rzecz Liszki. Bezapelacyjne zwycięstwo, trzecie w Barażach, odniósł Kamil Franczak.
Kolejny świetny występ sprawił, że został on liderem klasyfikacji generalnej, mimo, że nie było go na starcie pierwszej rundy, mając 156 punktów. Na drugim miejscu znajduje się obecnie Franciszek Liszka (147 punkty), wyprzedzając jednym oczkiem Igora Wąsowskiego. O tym, kto dostanie prawo startu w sezonie mistrzowskim najbardziej prestiżowego polskiego cyklu simracingowego decydują trzy najlepsze wyniki z Baraży.
Finałowe zmagania odbędą się 23 stycznia na amerykańskim torze Virginia International Raceway. Transmisja na żywo o godz. 20:00 na kanale Porsche Polska (YouTube).
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.