Adwokaci 12 z 15 zespołów NASCAR argumentowali przed sądem, że ujawnienie ich danych finansowych zaszkodziłoby konkurencji i naraziłoby ich na niebezpieczeństwo. Spór dotyczy udostępnienia dokumentów między NASCAR a zespołami, które nie uczestniczą w procesie antymonopolowym wniesionym przez 23XI Racing oraz Front Row Motorsports.
23XI i Front Row odmówiły podpisania nowych umów czarterowych, które gwarantują m.in. pewne miejsce w wyścigach NASCAR Cup Series. Spośród 13 zespołów, które podpisały umowy, tylko Kaulig Racing dostarczyło wymagane dokumenty. Pozostałe 12 zespołów sprzeciwia się ujawnieniu danych, twierdząc, że żądanie narusza umowę czarterową, wymagającą arbitrażu. Sędzia Kenneth D. Bell zapowiedział szybkie rozstrzygnięcie, ale jest zirytowany przeciągającym się konfliktem zmierzającym do grudniowej rozprawy.
„Jestem zdumiony wysiłkiem wkładanym w spalenie tego domu nad głowami wszystkich” – powiedział Bell pod koniec prawie dwugodzinnej rozprawy. „Ale ja jestem strażakiem i będę tutaj w grudniu, jeśli zajdzie taka potrzeba”.
Prawnicy zespołów podkreślają, że ich dane finansowe są poufne i obawiają się, że mogą one zostać upublicznione; podczas ubiegłotygodniowej rozprawy informacje zdobyte w ramach postępowania odkrywczego zostały ujawnione publicznie na sali sądowej.
„Byłoby to całkowicie niszczące dla tych zespołów wyścigowych, gdyby ich konkurenci mogli dowiedzieć się o sponsorach na samochodach, wynagrodzeniach kierowców i wszystkich źródłach przychodów” – powiedział prawnik Adam Ross. „Te informacje nie mogą trafić do wiadomości publicznej”.
Ross poinformował, że NASCAR domaga się dostępu do 11 lat dokumentów i korespondencji, w tym szczegółów dotyczących wydatków Hendrick Motorsports na projekt Garage 56 – samochód do wyścigu 24h Le Mans – oraz kosztów związanych z udziałem Kyle’a Larsona w wyścigach Indianapolis 500 i Coca-Cola 600 w ostatnich dwóch sezonach.
„NASCAR posunęło się o krok za daleko” – powiedział Ross.
Organiazacja chce mieć dostęp do danych finansowych, by ocenić zyski i sprawdzić, czy zespoły mają trudności finansowe w ramach umowy czarterowej. Obiecało ukryć tożsamość zespołów, ale prawnicy są sceptyczni, twierdząc, że łatwo będzie powiązać dane z konkretnymi drużynami, np. z Team Penske.
Dodatkowo prawnicy zwracają uwagę, że pieniądze nie są równomiernie rozdzielane między zespoły, np. Team Penske korzysta z jednego inżyniera w różnych seriach wyścigowych.
Bell zapytał NASCAR, dlaczego nie wystarczą im jedynie „główne” liczby.
„Dlaczego nie wystarczy wiedzieć, ile kosztuje utrzymanie samochodu?” – zapytał Bell.
Adwokaci 12 zespołów podkreślili, że ich klienci bardzo niechętnie angażują się w ten spór sądowy.
„To jest dokładne przeciwieństwo tego, czego chcą – wszystkie zespoły są rozdarte, ponieważ NASCAR chce, aby ujawnili te informacje, a jednocześnie nie chcą zdenerwować NASCAR” – powiedział Ross.
Zespoły od dawna twierdzą, że NASCAR nie jest wystarczająco stabilne finansowo i domagają się licznych ustępstw, takich jak większe źródła przychodów oraz dłuższe, trwalsze umowy czarterowe. Obecne umowy mają określony czas trwania i mogą zostać anulowane przez NASCAR. Po dwuletnich negocjacjach, które zakończyły się jesienią zeszłego roku, 13 zespołów zgodziło się na warunki, podczas gdy 23XI Racing i Front Row Motorsports wybrały drogę sądową.
Rozprawa odbyła się dzień po tym, jak Bell odmówił oddalenia wniosku zespołów o odrzucenie pozwu wzajemnego NASCAR, który oskarża menedżera biznesowego Jordana, Curtisa Polka, o stosowanie taktyk przypominających „kartel” podczas ostatniej rundy negocjacji czarterowych.
Źródło: apnews.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.