W 2026 roku tor Homestead-Miami Speedway ponownie będzie gospodarzem finałowego wyścigu NASCAR Cup Series, w ramach rotacyjnego modelu.
Tor, który gościł finałowe wyścigi w latach 2002–2019, ponownie zorganizuje ostatni wyścig w sezonie, 8 listopada 2026 roku. Pozostała część kalendarza na przyszły sezon zostanie ogłoszona latem.
Oznacza to, że finał zostanie przeniesiony z toru Phoenix Raceway, który gościł go od 2020 roku.
„To było planowane od dłuższego czasu, ostatni raz wyścig finałowy odbył się w Homestead w 2019 roku. Przenieśliśmy go do Phoenix na kilka ostatnich lat, co było dla nas świetnym posunięciem. To fantastyczny rynek, mieliśmy tam znakomite wyścigi i koronowaliśmy niektórych z naszych największych mistrzów. Teraz jednak cieszymy się z powrotu na Homestead-Miami Speedway. Od kilku osób z branży, z którymi rozmawiałem, w tym od naszych partnerów, wiem, że są zachwyceni. A jeśli chodzi o fanów, to właśnie Homestead jest najczęściej pytanym miejscem o finałowe wyścigi. Dlatego cieszymy się, że wreszcie możemy podzielić się tą wiadomością” – powiedział Ben Kennedy, wiceprezes wykonawczy NASCAR oraz szef ds. obiektów i innowacji wyścigowych.
Tor Homestead-Miami Speedway obchodzi 30-lecie. Po raz pierwszy gościł finał NASCAR w 2002 roku, kiedy Tony Stewart zdobył swoje pierwsze mistrzostwo w Cup Series. To właśnie na tym torze Stewart wygrał wszystkie trzy tytuły, a Homestead było także miejscem wszystkich, siedmiu mistrzostw Jimmiego Johnsona.
Tor, znany z wymagającej nawierzchni i stopniowo nachylonych zakrętów, od dawna uważany jest za prawdziwy sprawdzian umiejętności kierowców. Jego historia i emocjonujące wyścigi były kluczowe przy decyzji o powrocie tego obiektu do kalendarza jako finał sezonu.
„Uważam, że to tor stworzony dla prawdziwych kierowców” – powiedział Ben Kennedy. „… Myślę, że jego największym atutem jest właśnie wiek. Asfalt z każdym rokiem coraz bardziej się zużywa, prażony przez słońce. Do tego dochodzi mnóstwo piasku, co sprawia, że tor zmienił się w miejsce oferujące wiele linii jazdy. Widać, jak kierowcy zaczynają od wewnętrznej, potem przesuwają się do środka, a niektórzy jadą aż przy samej bandzie. To wszystko zapowiada naprawdę emocjonujące finisze podczas naszego finału sezonu i myślę, że reakcje kierowców na te warunki też będą ciekawe do obserwowania”.
Prezes toru Homestead-Miami Speedway, Guillermo Santa Cruz, który objął to stanowisko w lipcu zeszłego roku, z entuzjazmem przyjął decyzję o powrocie finału sezonu na jego obiekt: „W Homestead tor jest gwiazdą, na czym koncentrujemy nasze komunikaty promujące ten obiekt. Co ważne, pochodzi to również od samych kierowców. To oni nam o tym mówią i to oni naprawdę podkreślają, jak bardzo cieszą się z wyścigów na tym torze. Przez moje 10 miesięcy tutaj, spotkałem wielu kierowców, ludzi z branży, szefów ekip, spotterów i innych, i regularnie słyszę jedno – kochają Homestead, kochają ten tor”.
„Oczywiście, jest wiele czynników, które decydują o tym, gdzie odbędzie się finał mistrzostw – lokalizacja, pogoda, to wszystko ma znaczenie. Jednak na pewno rodzaj wyścigów, jaki tu odbywamy, sposób, w jaki to się dzieje, jest unikalny i na najwyższym poziomie”.
Phoenix nadal będzie gospodarzem dwóch wyścigów NASCAR Cup Series w przyszłym roku, a jesienny wyścig na torze o długości 1 mili w Arizonie pozostanie częścią fazy play-off w sezonie 2026, zajmując kluczowe miejsce w rundzie 8. Dokładne daty zostaną podane później, ale potwierdzono, że Phoenix będzie nadal brane pod uwagę w rotacji torów na przyszłe weekendy mistrzowskie.
Źródło: nascar.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.