Joey Logano, aktualny mistrz NASCAR Cup Series, ujawnił, że po ostatnim wyścigu potrzebował pomocy medycznej z powodu zakażenia norowirusem. Trafił do centrum medycznego na Darlington Raceway.
Kierowca zespołu Team Penske przyznał, że przez cały tydzień poprzedzający wyścig Goodyear 400 czuł się źle. Mimo panującego upału – temperatura sięgała 32 stopni Celsjusza – ukończył wszystkie okrążenia w wyścigu i zajął 13. miejsce.
„Miałem wirusa żołądkowego, norowirusa. Myślałem, że już wszystko wróciło do normy, ale tuż przed wyścigiem zdałem sobie sprawę, że wcale nie jest dobrze. Udało mi się przejechać cały wyścig, ale byłem mocno odwodniony. Przez cały tydzień wymiotowałem i nie byłem w stanie zatrzymać żadnych płynów – nawet w trakcie samego wyścigu. To nie było przyjemne doświadczenie, ale dotrwałem do końca. To był długi wyścig”
– powiedział Logano.
Centra Kontroli i Prewencji Chorób poinformowały, że minionej zimy nastąpił gwałtowny wzrost przypadków zakażeń norowirusem – głównego sprawcy zatruć pokarmowych w USA.
Ostatecznie Logano zdołał dojść do siebie na tyle, by wziąć udział w szeregu zaplanowanych wydarzeń przed nadchodzącym niedzielnym wyścigiem Food City 500 na Bristol Motor Speedway.
Trzykrotny mistrz NASCAR Cup Series we wtorek odwiedził bazę wojskową Camp Lejeune w Jacksonville w Karolinie Północnej. Dzień później, w środę, udał się do Białego Domu razem z właścicielem zespołu Rogerem Penske, dwukrotnym zwycięzcą Indianapolis 500 Josefem Newgardenem oraz innymi członkami ekipy.
W pobliżu stojącego samochodu Logano z numerem 22, prezydent Donald Trump uhonorował sukcesy Team Penske w NASCAR, IMSA oraz Indianapolis 500 z poprzedniego roku. Dla Logano była to już druga wizyta w Gabinecie Owalnym – wcześniej spotkał się z Trumpem po zdobyciu mistrzostwa w 2018 roku.
„To po prostu surrealistyczne przeżycie. Twój samochód wyścigowy stoi przed Białym Domem. To naprawdę coś wyjątkowego”
– podsumował kierowca.
Źródło: apnews.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
