Cuda motoryzacji i piękne kobiety, czyli Warsaw Moto Show

Mercedesy, Ferrari, BMW i piękne kobiety na wybiegu, to wszystko możecie zobaczyć na Warsaw Moto Show w halach Expo w Nadarzynie.

Targi rozpoczęły się od konferencji prasowej, gdzie pojawili się między innymi Antoni Ptak oraz Maurycy Kochański, który zapewnił zebranych dziennikarzy, że w przyszłości nie tylko pojawią się samochody F1, ale będą one także jeździć. Natomiast prowadzący konferencję Andrzej Borowczyk dodał, że nie tylko auta wywołają gęsią skórkę, ale także wybory Miss Świata Moto, które miały miejsce 21 listopada.

Podczas konferencji usłyszeliśmy również, że celem Antoniego Ptaka jest Formuła 1: „Po tym jak Antoni Ptak zdobył Mistrzostwo Polski, czas na refleksje. Antoni niedawno obchodził 18. urodziny i już rozmawialiśmy na temat jego przyszłości. Miał on trudne zadanie, ponieważ chcieliśmy nadrobić prawie dwa lata w jeden rok, aby była możliwość startów w wyższych seriach. Naszym celem i marzeniem jest oczywiście Formuła 1” powiedział menadżer Polaka.

Na trwających od 20 do 22 listopada targach, które mieszczą się w trzech halach wystawienniczych, pojawiło się wiele znanych marek oraz modeli. Na stoisku Mercedesa, gdzie największą furorę robił AMG GL S, którego znamy między innymi z Formuły 1 (Safety Car), pojawił się także nowy model klasy C Coupe, który został pierwszy raz pokazany publicznie w Polsce. Każdy kto chciał podelektować się pięknym widokiem aut spod znaku niemieckiej marki, miał również możliwość skosztować włoskiej kawy, którą serwował wicemistrz baristów.

W głębi hali F kibice mogli podziwiać nowoczesne kampery, samochody, którymi ścigał się między innymi Maurycy Kochański a także rajdowe Subaru Pettera Solberga. Na dziennikarzy, blisko wybiegu dla modelek, czekała rajdówka ekipy TVN Turbo Michała Byśkiniewicza oraz Wisławskiego. Na stosiku Hondy nie tylko pojawiły się najnowsze modele japońskiej marki, ale także te, które starszym zwiedzającym przypomniały lata młodości. Oczywiście nie mogło zabraknąć Hondy na dwóch kółkach, a Repsola cieszyła się dużą popularnością nie tylko wśród panów, ale i pań.

Elektryczna Tesla, konkurowała swoją popularnością z BMW i8 i można było nawet usłyszeć debaty zwiedzających, który z samochodów jest „ładniejszy” i dlaczego. Jednak największą niespodzianką i wiadomością dnia prasowego był komunikat Arrinerry, gdzie poinformowano o tym, że marka przygotowuje samochód GT4, o czym więcej napiszemy wkrótce.

Hala E była zdominowana przez auta klasyczne, znane z historii perełki ze świata, a także nasze rodzime cuda techniki. Wśród aut historycznych nie mogło zabraknąć tych, które startują w historycznym Rajdzie Monte Carlo. Sporą popularnością cieszył się Fiat 125p należący do znanego komentatora Eurosportu, Grzegorza Gaca i Roberta Burcharda. Oprócz tego nie zabrakło Fiatów 126p, zarówno w wersji cywilnych, jak i wyścigowych, czy dwóch modeli Syreny Sport.

Jednak strefa aut historycznych to nie tylko perły znane z naszych dróg. W dalszej części wystawy zwiedzający mogli zobaczyć pięknie odrestaurowanego Cadillaca model 50 – La Salle, z 1938 roku. Jedna z maszyn, które do dziś zapierają dech w piersi. Inną z pięknych, amerykańskich maszyn, był Lincoln Continental z 1972 r. Znany wielu fanom motoryzacji zza Oceanu krążownik szos. Uwagę przyciągał niebieski Żuk, który przypomniał wielu odwiedzającym stare czasy w polskich dróg. Była to jedna z pierwszych wersji tego polskiego samochodu dostawczego. Prawdopodobnie zostałby pominięty, gdyby nie rejestracja z Kalifornii. Mówiąc o nietypowych autach, nie można zapomnieć o dość niecodziennej repliki Studebakera. Twórca postanowił odrobinę zmodernizować wygląd bazując na nowszym samochodzie.

Na tej hali nie mogło zabraknąć również maszyn z zachodniej części Europy. Wersje sportowe, jak i cywilne Volkswagenów Golfów GTI pierwszej i drugiej generacji, Audi Quattro, a także innych marek. Dodatkową atrakcją były motocykle, zarówno przedwojenne, jak i te w pełni uzbrojone, pamiętające czasy wojny, a także powstające już po m. in słynny model Osy.

Ostatnim, ale najważniejszym punktem dla każdego fana motorsportu, była hala D, na której były auta z różnych dziedzin. Pierwszym punktem było stoisko poświęcone driftingowi. Przed stoiskiem DriftMasters GP stał Nissan 350z Team Budmat, przez kibiców nazywany „Różową Landryną” a w środku oczekiwał Skyline GT-R R34. Oprócz naszego rodzimego DriftMasters GP, można było obejrzeć samochód Pawła Treli. Polski eksportowy drifter wystawił swojego „Mybuga”, Opla GT, który pomógł mu w osiąganiu sukcesów w Europie.

Naprzeciwko stało stoisko, na którym stał Chevrolet Corvette VTG. Prawdziwy potwór, przeznaczony do wyścigów na ¼ mili. Silnik tej bestii dzięki turbosprężarce osiąga aż 1650 KM, a prędkość maksymalna dalej pozostaje tajemnicą. Obok niego stał Nissan GT-R. Maszyna zespołu VTG przystosowana do serii Time Attack.

Wśród znanych z polskich torów twarzy spotkaliśmy zespół Ducati Toruń Motul Team, którego dwie maszyny dumnie reprezentowały miasto Kopernika. Swojego SEAT-a Leóna przywiozła również Gosia Rdest. Bardzo chętnie przyjmowała dziennikarzy, a także opowiadała o osiągnięciach w Audi TT Cup, a także innych seriach.

Z liczbą reprezentacją aut pojawili się także nasi przyjaciele z BMW IS CUP. Na ich stoisku, dumnie wspieranym również przez ŚwiatWyścigów.pl, zobaczyć można samochody wszystkich trzech mistrzów serii – Krzysztofa Ratajczaka, Mateusza Bartkowiaka i Artura Obuchowskiego – oraz kilku innych zawodników, w tym Wojciecha Smorawińskiego. Fanów techniki może także zainteresować obecna tam kamera 360 fy, która zadebiutowała na ostatniej rundzie pucharu, wzbudzając niemałe zainteresowanie nagranymi przez nią materiałami.

Nie zabrakło również młodych inżynierów z Politechniki Białostockiej. Przywieźli ze sobą samochód Formuły Student. Maszyna napędzana przez jednocylindrową jednostkę 125ccm z KTM, reprezentowała barwy uczelni m. in. na torach w Silverstone, czy Nürburgringu. Studenci zdradzili również, że planują starty poza Europą, wystawiając samochód z większym, silniejszym silnikiem.

Tekst i zdjęcia: Roksana Ćwik i Konrad Świderski

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze