Ferrari nie chciało podejmować walki z Mercedesem-AMG

Zespół AF Corse nie koncentrował się na zwycięstwie w wyścigu 9 godzin Kyalami i pozwolił odjechać ekipie AKKA ASP, skupiając się jedynie na utrzymaniu pozycji przed samochodami Audi, które zagrażały włoskiemu zespołowi w klasyfikacji kierowców.

Ferrari zdecydowało się rozdzielić prowadzących w klasyfikacji generalnej Alessandro Pier Guidiego, Côme’a Ledogara i Nicklasa Nielsena przed finałowym wyścigiem. Podobnie postąpiło Audi – startujący razem w poprzednich rundach Markus Winkelhock, Patric Niederhauser i Christopher Haase zasiadali w dwóch różnych samochodach. Przed 9h Kyalami, kierowców Ferrari i Audi dzieliły zaledwie dwa punkty w klasyfikacji generalnej.

Teoretyczne szanse na zdobycie tytułu miał również Timur Bogusławskij ze zwycięskiej ekipy AKKA ASP, lecz musiałby on pokonać kierowców Ferrari o 15 punktów, dlatego włoski zespół nie przejmował się poczynaniami dominującego w ostatni weekend Mercedesa-AMG.

„Nie chcieliśmy walczyć z Mercedesem” – powiedział inżynier wyścigowy AF Corse Luca Volta. „Byli od nas dwie-trzy dziesiąte sekundy szybsi, zwłaszcza [Raffaele] Marciello. Chcieliśmy zdobyć tytuł w klasyfikacji kierowców – to był nasz jedyny cel, a zwycięstwo w wyścigu było sprawą drugorzędną. Gdybyśmy dogonili Mercedesa, wdali się w walkę i mieli kolizję albo obrót, Ferrari nie byłoby zadowolone”.

Pier Guidi i Ledogar zajęli drugie miejsce, co wystarczyło do wygrania ubiegłorocznego cyklu Intercontinental GT Challenge, pokonując Winkelhocka i Niederhausera o pięć punktów. Nielsen spadł dopiero na szóste miejsce w tabeli, po tym jak jego Ferrari nie dojechało do mety po awarii skrzyni biegów – w tym momencie rozstrzygnięta została rywalizacja o tytuł wśród producentów, który powędrował do Audi.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze