Aitken chce wrócić do ścigania po wypadku na Spa-Francorchamps

Kierowca rezerwowy Williamsa w Formule 1 Jack Aitken rozpoczął w sobotę swój pierwszy 24-godzinny wyścig na torze Spa-Francorchamps. Start Brytyjczyka zakończył się jednak po dziewięciu okrążeniach, kiedy to uczestniczył w potężnym wypadku w zakręcie Raidillon.

Prowadzone przez niego Lamborghini uderzyło w barierę i powróciło na tor, gdzie zostało jeszcze dwukrotnie uderzone przez nadjeżdżające samochody. W wyniku incydentu, Aitken doznał złamania obojczyka i żebra oraz niewielkiego stłuczenia płuc.

„Przede wszystkim, dziękuję wszystkich, którzy wspierali mnie przez ostatnie kilkanaście godzin – od porządkowych, personelu medycznego na torze i w szpitalu, przez mój wspaniały zespół, innych kierowców oraz wszystkich, którzy przesyłali mi wiadomości” – powiedział kierowca Emil Frey Racing. „Biorąc wszystko pod uwagę, czuję się dobrze i dopisało mi szczęście. Przykro mi, że moi zespołowi koledzy nie mogli rywalizować i że były w to uwikłane inne samochody”.

„Moim celem jest teraz wrócić do Wielkiej Brytanii, rozpocząć rehabilitację i wrócić wkrótce do samochodu. Jestem pewien, że mając wokół siebie takich ludzi, poradzę sobie z tym!”

W wypadku uczestniczyli także Davide Rigon, Kevin Estre oraz inny kierowca Emil Frey Racing Franck Perera. Cała trójka wyszła z incydentu bez szwanku.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze