Członek goszczącej w Hiszpanii ekipy Hexis, Frédéric Makowiecki, był najszybszy w drugim treningu ostatniej tegorocznej rundy BES. Wicemistrz serii FIA GT1 wyraźnie pokonał innych kierowców obecnych na torze.
Hexis. O ile w pierwszej sesji na miejscu czwartym – o tyle teraz, przy znacznie wyżej postawionej poprzeczce, francuska ekipa startująca w McLarenie okazała się bezkonkurencyjna. Stało się to głównie za sprawą jej czołowego kierowcy, startującego w także w wyścigach długodystansowych Frédérica Makowieckego; w połowie treningu, jako jedyny zszedł on poniżej granicy 1:38 – i to w dodatku kilkukrotnie. Dołączając do tego 0,63 sekundy różnicy między Francuzem a drugim pojazdem w stawce, wniosek jest jeden – z nim trzeba będzie się liczyć w tej rywalizacji.
W dodatku – drugie miejsce ponownie przypadło Robertowi Bellowi z McLarena zespołu Gulf Racing, który po raz kolejny znalazł się w czołówce stawki – i kolejny raz był najszybszy wśród pojazdów Pro-Am Cup, choć udało mu się to dopiero pod koniec treningu. Trzecie miejsce zagarnął już jednak faworyt – Stéphane Ortelli z Audi nr 1 od Team WRT – podobnie zresztą jak czwarty Frank Kechele w BMW nr 66 od Vita4One, obaj uzyskując dobre czasy mniej-więcej w połowie tej sesji treningowej.
Z drugiej strony – w czasie uzyskiwania dobrych wyników przez Monakijczyka i Belga – McLaren od Hexis zatrzymał się na torze, na około 10 minut wprowadzając czerwoną flagę. Problemy z samochodem miała także druga z faworyzowanych załóg Pro Cup, BMW nr 3 od Marc VDS, która sesję ukończyła na miejscu czternastym – pięć miejsc niżej od kolegów z BMW nr 4. Słabo za to pojechali kierowcy Audi nr 2 od Team WRT (27. pozycja) – a dopiero w końcówce, na dwunaste miejsce wyszedł Peter Kox w Lamborghini nr 24.
W Pro Cup, za Hexis, Audi nr 1 i Vita4One znaleźli się kierowcy Audi nr 6 – choć początkowo, nad konkurencją górował Daniel Zampieri z Ferrari nr 71 od Kessel Racing, jako pierwszy schodząc poniżej granic 1:40 i 1:39. Później jednak, pałeczkę przejęli Filipe Albuquerque z Audi nr 6 oraz Jeroen Bleekemolen z Mercedesa nr 18 od Black Falcon – a po 10-minutowej przerwie spowodowanej problemami Hexis, na front wychodziła już wymieniona na początku trójka.
Jeśli chodzi o klasę Pro-Am, początkowo z Zampierim rywalizował Duncan Tappy w McLarenie od ART Grand Prix. Brytyjczyk aż do zatrzymania sesji był tu najlepszy, przeważając nad walczącym o mistrzostwo Giacomo Petrobellim z Ferrari nr 57 od Vita4One Italy – po wznowieniu treningu, Brytyjczyka pokonał jednak Sean Edwards z Mercedesa nr 19 od Black Falcon, a niedługo później jeszcze lepszy był Marco Cioci z Ferrari nr 50 od AF Corse. Jak już wiemy, najlepszy okazał się jednak McLaren od Gulf Racing – a Ciociego przeskoczyło także Porsche nr 34 ekipy Pro GT, kierowane przez Anthony’ego Beltoise.
Wśród dżentelmenów, ponownie najlepszą okazała się załoga ze Szwecji - ponownie zresztą pokonując Audi od Saintéloc – na torze nie pojawiło się natomiast Lamborghini ekipy Ruffier. W niedzielę o godzinie 11:00 odbędą się kwalifikacje, a sam wyścig rozpocznie się, tradycyjnie już, o 14:30.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.