Prowadzący Ferrari nr 4 od AF Corse Gianmaria Bruni wygrał kwalifikacje do pierwszego z wyścigów GT Open na torze Monza. Trzecie miejsce zajął najlepszy kierowca kategorii GTS, Daniel Zampieri z Kessel Racing.

Udało się – w sobotę rano, odbudowane przez zespół Aurorlando Sport Porsche nr 54 stawiło się wraz z 23 innymi pojazdami, by rozpocząć rywalizację o pole position pierwszego z wyścigów włoskiej rundy serii GT Open. O ile sukcesem była sama obecność pojazdu – nie liczył się on jednak w stawce, której liderem okazał się być walczący o mistrzostwo Daniel Zampieri. Włoch, jak się okazało, był zdolny pokonać nawet większość ekip Super GT.

Tradycyjnie, do walki wpierw stanęły pojazdy słabszej kategorii GTS – i tu, od początku zaatakował Adam Christodoulou z McLarena nr 62, który szybko zszedł do poziomu blisko 2:03. W połowie sesji, przebił go jednak Daniel Zampieri z Ferrari nr 44, pierwszy schodząc poniżej tej granicy – a trzecie miejsce zajmował Lorenzo Bontempelli z Porsche nr 60.

Kierowane przez Archie Hamiltona Porsche nr 54 zajmowało piąte miejsce – a owa trójka, w drugiej połowie sesji jeszcze przyśpieszyła, ostatecznie cała schodząc poniżej 2:03. Christodoulou spadł jednak na trzecie miejsce, gdyż na przedostatnim okrążeniu lepszym okazał się także Bontempelli – a Zampieri, jako jedyny w tej sesji zaliczył czas poniżej 2:02, na ostatnim okrążeniu będąc tylko 0,026 sekundy gorszym od granicy 2:01. Hamilton zakończył rywalizację na miejscu szóstym.

Gdy do walki dołączyły pojazdy Super GT, na czele tej kategorii pojawił się Gianmaria Bruni z Ferrari od AF Corse – a czas poniżej 2:02 miał także Philipp Peter z Ferrari ekipy Kessel. Petera wkrótce przebili jednak Raymond Narac z Porsche nr IMSA i Andrea Montermini z Ferrari od Scuderia Vittoria – a co ciekawe, Bruni wciąż nie potrafił przebić czasu Daniela Zampieriego ze słabszej kategorii GTS…

Udało się to dopiero pięć minut przed końcem kwalifikacji – jednak nie Bruniemu, a Monterminiemu, który wyszedł na czoło stawki z czasem 2:00,892. Swój czas poprawiał także Narac, zbliżając się do poziomu kierowcy AF Corse – ale pod sam koniec sesji, ową dwójkę przebił Miguel Ramos w Corvette nr 17. Ostatnie słowo należało jednak do Bruniego – ten, na swoim dziewiątym okrążeniu, wyszedł na czoło z czasem poniżej 2 minut – i wygrał kwalifikacje.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze