Pirelli zaskoczone szybkim wykorzystaniem ultra-miękkiej mieszanki

Włoski producent przyznał, że nie spodziewał się, iż zespoły, takie jak Ferrari czy Red Bull, już podczas pierwszej tury testów zdecydują się wypróbować nowe, ultra-miękkie opony.

Ultra-miękka mieszanka została wprowadzona jako jeden z elementów w dążeniu do poprawy widowiska. Tego typu opona zostanie wykorzystana głównie na torach ulicznych w Monako, Kanadzie i Singapurze.

We wtorek kierowca Ferrari, Sebastian Vettel oraz reprezentant Red Bulla, Daniel Ricciardo jako pierwsi zawodnicy pokonali pierwsze okrążenia z wykorzystaniem nowej mieszanki. Z kolei w czwartek na podobny ruch zdecydowali się ich zespołowi koledzy, Kimi Räikkönen oraz Daniił Kwiat.

Menedżer wyścigowy Pirelli, Mario Isola, zapytany czy był zaskoczony wykorzystaniem ultra-miękkiej mieszanki już podczas pierwszej tury testów, odpowiedział: „Na początku, szczerze mówiąc tak”.

„Wtedy jednak również pomyślałem, że ze względu na dobór opon na Montreal, zespoły chciały z wyprzedzeniem uzyskać trochę informacji na ich temat, a następnie przeprowadzić analizę zebranych danych. Zakładając, że będziemy mieć tam dobrą pogodę, to właściwy czas, by przetestować ultra-miękką mieszankę. Ekipy starały się skupić raczej na jej wydajności, niż degradacji. Spodziewam się szybkiego zużycia na torach typu Barcelona, gdzie zazwyczaj nominujemy twarde i pośrednie opony. To nie jest dobre miejsce do tego. Kierowcy przejechali pięć lub sześć kółek, a ogumienie nadal było w dobrym stanie, jednak poziom zużycia stale wzrastał”.

Zgodnie z nowymi przepisami na ten sezon, zespoły muszą podjąć swój wybór dotyczący opon na 14 tygodni przed danym wyścigiem. Ogólnie rzecz biorąc, Isola był zadowolony z osiągów ultra-miękkich opon oraz zebranych danych.

„Informacja zwrotna jest dobra, chociaż nie jest do najlepszy tor, na którym można przetestować to ogumienie, ale przynajmniej mamy pewien zarys sytuacji”.

Jeśli chodzi o ewentualną poprawę czasów okrążeń w porównaniu do super miękkiej mieszanki, Isola stwierdził: „Jeśli spojrzeć na Ferrari, różnica wynosiła 0,8 sekundy na okrążeniu, jednak jest to wynik nieco zawyżony. W Abu Zabi [gdzie w zeszłym roku odbyły się testy] dysproporcja okazała się mniejsza. W mojej opinii wartość ta powinna utrzymywać się na poziomie 0,5-0,8 sekundy. Jest to mniej więcej cel, który chcieliśmy osiągnąć”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze