Renault uspokaja, obiecując dostarczanie identycznych jednostek Red Bullowi i swojemu zespołowi fabrycznemu, w nadchodzącym sezonie Formuły 1.
Ekipa z Milton Keynes będzie w tym sezonie korzystać z jednostek producenta z Viry, pod nazwą TAG Heuer. Żaden inny producent nie zgodził się na dostarczanie jednostek zespołowi, więc szefostwo Red Bulla, pomimo narzekań na silnik Renault, pozostał razem z francuskim dostawcą.
Podczas środowej konferencji, zorganizowanej przez Renault, dyrektor zarządzający firmy Ciril Abiteboul oznajmił, że według umowy zarówno zespół z Enston, jak i Red Bull będą otrzymywać takie same jednostki napędowe. „Dokładnie takie same. Taką mamy umowę, żeby dostarczać identyczny sprzęt. Nie będzie żadnej promocji marki, ani połączeń marketingowych, z wiadomych względów. Żeby zachować ciągłość, w garażu Red Bulla będą pracować ci sami pracownicy Renault, jednak będą inaczej ubrani”
, stwierdził Francuz.
Abiteboul przyznaje również, że obie ekipy będą otrzymywać takie same usprawnienia. „Jeśli stworzymy poprawki, oba zespoły będą miały do nich dostęp. Oczywiście zespołem fabrycznym jest Reanult i pod ten zespół będziemy dokonywać usprawnień, ale Red Bull również je otrzyma”
.
Umowa pomiędzy dostawcą, a austriackim zespołem jest podpisana tylko na rok, co według Abiteboula nie oznacza, ze nie ma możliwości jej przedłużenia. „Mamy umowę tylko na jeden sezon, ale jeśli będzie możliwość przedłużenia, to czemu nie”
. Nie wyklucza również możliwości dostarczania jednostek innym zespołom. „Jeżeli nasza technologia będzie dobra, to inne zespoły się po nią zgłoszą. Tak jak w przypadku silników V8, które były na tyle dobre, że każdy o nie prosił. Jestem przekonany, że możemy rozszerzyć naszą współpracę tak, jak wtedy, ponieważ jesteśmy lojalni wobec zespołów klienckich czy mamy zespół fabryczny, czy nie. Zawsze będziemy lojalni wobec zespołów klienckich i niezależnych”
, dokończył Francuz.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
