Jenson Button uważa, że cała społeczność Formuły 1 nie jest świadoma tego, jaką postacią jest naprawdę Lewis Hamilton.
Button spędził trzy lata jako kolega zespołowy Hamiltona w McLarenie, jednak mimo, że obu zawodników łączyły dobre relacje, zarówno osobiste, jak i zawodowe, zdobywca tytułu z 2009 roku przyznał, że nie zna go zbyt dobrze.
Trzykrotny już mistrz świata zawsze cechował się ograniczonym dialogiem z innymi kierowcami i tendencją do izolowania się podczas spotkań grupowych. Dla przykładu: w Abu Zabi podczas parady kierowców przed finałem sezonu, kierowcy rozmawiali ze sobą z tyłu ciężarówki, zaś Hamilton przebywał samotnie na jej przedzie, zupełnie nieświadomy obecności innych k.
„Jeśli chodzi o Lewisa jako osobę, to nie znam go zbyt dobrze i nie sądzę, że są kierowcy, którzy znają go bardzo dobrze. Jest to z naszej perspektywy osoba prywatna. Za każdym razem, gdy rozmawia, jest bardzo miły i przyjazny, taki jaki powinien być. Robimy tą samą rzecz i jesteśmy na szczycie tego, co kochamy”
– powiedział Button.
Sam Hamilton przyznał, że jest to jego naturalna skłonność do bycia z dala od swoich kolegów.
„Między kierowcami jest szacunek, jednak jestem tutaj, by wykonywać swoją pracę, a nie się bawić. Nie jestem tutaj, by być cały czas szczęśliwy, zbzikowany i gadać bardzo dużo. Jestem tu, by zrobić konkretną rzecz i wygrywać mistrzostwa”
– stwierdził kierowca Mercedesa.
„Na palcach jednej ręki mogę policzyć moich najbliższych przyjaciół. Mam za to dużo współpracowników i kolegów”
.
Według Buttona, sposób zachowania Hamiltona nie ma wpływu i nie umniejsza umiejętnościom Brytyjczyka na torze.
„W tym roku co prawda prowadził najszybszy samochód, ale jeśli spojrzeć na jego ciągłość, to wykonał niesamowitą robotę. W jego przypadku chodzi o zaufanie do siebie i zespołu, z kolei niektórzy kierowcy potrzebują innych rzeczy, by być szybkim i zachować taką ciągłość”
– dodał.
Źródło: f1i.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.