Jenson Button oraz jego zespołowy partner Fernando Alonso byli dzisiaj najwolniejszymi kierowcami w punkcie pomiaru prędkości podczas kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. Uzyskane przez nich prędkości były wolniejsze o około 29 km/h od najszybszych w trakcie tej sesji Williamsów.
Główną przyczyną słabych wyników była niemożność wykorzystania dodatkowych 20% koni mechanicznych dostarczanych dzięki systemowi odzyskiwania energii.
„Nie jesteśmy wolniejsi o 29 km/h na prostych. Dzieje się tak dlatego, że nie możemy wykorzystać dodatkowej mocy, nawet na prostych, co sprawia, że wygląda to o wiele gorzej niż jest w rzeczywistości i oczywiście kosztuje nas to dużo czasu na okrążeniu”
– powiedział.
Nie mniej jednak, uzyskana przez Brytyjczyka dwunasta pozycja w kwalifikacjach jest najlepszą w tym sezonie.
„Zmienialiśmy samochód i próbowaliśmy pomysłów na przyszły rok, ale to kosztowało mnie dużo docisku. Póki co, można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy”
.
„Nie jesteśmy w pełni zadowoleni z dwunastego miejsca, jako że stać nas było na dostanie się do Q3, co mogłoby nastąpić po raz pierwszy w tym roku. Samochód prowadził się dobrze, a ostatni sektor był w miarę niezły. W środkowym uzyskałem przedostatni czas, więc tu jest wiele do poprawy”
.
Mimo dość dobrego wyniku w kwalifikacjach, Button uważa, że w niedzielnym wyścigu szybko spadnie na dalsze pozycje, dołączając tym samym do Alonso, który wystartuje z siedemnastego pola.
„To będzie bolesne. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, zapowiada się trudny wyścig. Jestem pewien, że Fernando po kilku okrążeniach będzie samochód za mną, a raczej ja samochód przed nim”
– zakończył.
Źródło: skysports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.